 |
Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
copperdragon
Komentator

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:13, 10 Mar 2007 Temat postu: Filmy na podstawie książek |
|
|
Mnie irytują niektóre filmy na podstawie książek. Podstawowy problem jest taki, że jak coś przeczytam, to już mam jako takie wyobrażenie na temat tego całego świata, a gdy oglądam film, kłóci się to wszystko z tymże wyobrażeniem.
Wolę raczej najpierw oglądać film, a dopiero potem czytać książkę; tylko, że nie mogę się doczekać, aż zrobią film, gdy książka już czeka. Co prawda można by się przyczepić, że wtedy to zabija wyobraźnię itp., ale przynajmniej film jest lepszy w oczach tego, kto przedtem nie czytał książkowego pierwowzoru. Jednak jak po przeczytaniu książki ponownie obejrzy ten sam film, będzie zawiedziony "dziurami" w fabule. Ja sam byłem poirytowany faktem, że z 3 części przygód młodego czarodzieja "wycięto" finał quidditcha.
Inna sprawa, gdy film sam w sobie jest wyjątkowo nieudany. "Eragon" może był w niektórych momentach w miarę efektowny, ale nierzadko odnosiłem dziwne wrażenie, że to nie postacie z książki, tylko osoby grające te postacie. A warto wspomnieć, że film ten oglądałem przed przeczytaniem książki (tego posta również piszę przed przeczytaniem tejże książki... głównie o tym słyszałem, ale jakoś do tego utworu nie udało mi się dobrać).
A jakie wy macie zdanie na ten temat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
eks_blackgrzywa
Kolekcjoner Postów

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ungavorox
|
Wysłany: Sob 12:39, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja się nie zgodzę. Zdarzają się filmy, które bardzo wiernie odzwierciedlają książkowy pierwowzór. Szczególnie na podstawie książek Stephena Kinga - "Zielona Mila" albo "Serca Atlantydów" są świetne, podobnie "Machniczna Pomarańcza" (książka A. Burgesa)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Beata
Moderator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 12:54, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja z kolei lubię sobie obejrzeć film nakręcony na podstawie przeczytanej książki - to dla mnie ciekawe doświadczenie, porównanie mojej wizji z wizją twórców Jasne, że na pewno nie wszystko będzie się zgadzało, część scen zostanie wycięta/zmieniona, bohaterowie mogą nijak nie przypominać swoich literackich pierwowzorów, ale jakoś to znoszę Oglądam takie filmy z czystej ciekawości.
Jako bardzo udaną ekranizację książki wymieniłabym "Władcę Pierścieni". Kiedyś sięgnęłam po ten film z nudów (nie przepadałam za fantasy), ale już po kilkunastu minutach tak mnie wciągnął, że nie mogłam się oderwać. Na "Dwie Wieże" i "Powrót Króla" wybrałam się do kina.
Jakiś miesiąc po obejrzeniu "Drużyny Pierścienia" zabrałam się za książkę. Przeczytałam ją ledwie do połowy. Mimo wycięcia części wątków i postaci film wydawał mi się o wiele ciekawszy...
Rozczarowanie - ekranizacja "S@motności w sieci" Wiśniewskiego. Książka (za wyjątkiem paru rozwlekłych wątków) bardzo mi się podobała. Miałam własne wyobrażenie Jakuba i Jej, a w filmie nijak nie mogłam się przekonać do tej dwójki. Tu, przyznaję, chyba jednak wolałabym najpierw obejrzeć wizję pana Adamka, a dopiero później ewentualnie zabrać się za lekturę.
copperdragon napisał: |
Inna sprawa, gdy film sam w sobie jest wyjątkowo nieudany. "Eragon" może był w niektórych momentach w miarę efektowny, ale nierzadko odnosiłem dziwne wrażenie, że to nie postacie z książki, tylko osoby grające te postacie. A warto wspomnieć, że film ten oglądałem przed przeczytaniem książki (tego posta również piszę przed przeczytaniem tejże książki... głównie o tym słyszałem, ale jakoś do tego utworu nie udało mi się dobrać). |
Heheh, film "Eragon" to "dzieło" samo w sobie Czytałam książkę, oglądałam jej tzw. ekranizację i stwierdzam, że reżyser okroił tę historię do granic możliwości Mi mało co się nie podoba, ale w "Eragonie" z trudem dobrnęłam do końca (i to przy drugim podejściu). To tak, jakby mieć do czynienia z dwoma różnymi opowieściami. Najbardziej wkurzyło mnie zredukowanie do minimum roli najsensowniejszego z bohaterów, Murtagha...
Reżyser tyle pozmieniał, że aż jestem ciekawa, jak on ma zamiar nakręcić ciąg dalszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
copperdragon
Komentator

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:24, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
blackgrzywa napisał: |
Ja się nie zgodzę. Zdarzają się filmy, które bardzo wiernie odzwierciedlają książkowy pierwowzór. Szczególnie na podstawie książek Stephena Kinga - "Zielona Mila" albo "Serca Atlantydów" są świetne, podobnie "Machniczna Pomarańcza" (książka A. Burgesa) |
Tychże filmów nie oglądałem, ale wierzę ci. Nie twierdzę, że każdy film na podstawie książki jest znacznie bardziej ubogi w porównaniu do pierwowzoru, jednak nierzako można spotkać filmy, które, niestety, nie są tak dobrym odwzorowaniem książki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
siremil
Forumowicz aktywista

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 13:27, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja wychodzę z założenia, że do kina idę na film, a nie na książkę i z zasady nie porównuję obu dzieł. Film może być dobry, mimo że odbiega od swego papierowego pierwowzoru (vide 'Władca Pierścieni', Łowca androidów'); może być też kiszką bez względu na to czy jest wierny książce, czy nie (vide całe mnóstwo made in holywood)
btw Najgorszy zawód przeżyłem siedząc w kinie na polskiej 'hipersuperprodukcji' - 'Wiedźminie' :smt120 - no comments
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Beata
Moderator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 13:51, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
siremil napisał: |
Najgorszy zawód przeżyłem siedząc w kinie na polskiej 'hipersuperprodukcji' - 'Wiedźminie' :smt120 - no comments  |
Nawet nie przypominaj...
Najbardziej podobał mi się montaż
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MFitzner
Forumowicz aktywista

Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Sob 15:33, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się co do "Zielonej Mili" - genialna książka, genialny film. Książkę czytałem przed obejrzeniem filmu - ale wiedząc już, jak wygląda Edgecombe i Coffey, więc z jako takim wyobrażeniem. Natomiast Whartona wyobrażałem sobie zupełnie inaczej - raczej coś w stylu Cobaina. Ale fakt faktem, ten filmowy jest genialny. Percy'ego też chyba lepiej nie mogli dobrać! Tak czy owak, rewelka.
Lekki zawód natomiast przeżyłem w związku z "Mesjaszem". Książka była niesamowita - chociaż pewne rzeczy dało się za szybko przewidzieć, klimat był niesamowity, a konstrukcja naprawdę świetna. Ostatnio w końcu kupiłem sobie film (miniserial) na DVD. I niestety nie sprostał oczekiwaniom. Sam w sobie to dobry film, natomiast względem książki strasznie okroili fabułę, historię postaci, dużo rzeczy pozmieniali - no i z uwagi na to, żeby film był od 15 lat, musieli okroić sceny gore. A te mogły być naprawdę ostre.
Nota bene, 5 lat się modliłem, żeby puścili w tv, a kiedy w końcu niecały miesiąc temu zamówiłem z Niemiec - te skurczybyki puszczają rzecz na Polsacie! (pierwszy odcinek był teraz w czwartek, następny w przyszły czwartek)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lothwen
UżySzkodnik

Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: znienacka
|
Wysłany: Śro 16:24, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Beata napisał: |
siremil napisał: |
Najgorszy zawód przeżyłem siedząc w kinie na polskiej 'hipersuperprodukcji' - 'Wiedźminie' :smt120 - no comments  |
Nawet nie przypominaj...
Najbardziej podobał mi się montaż  |
Zmiksujcie to z "Road Trip" (film z britnej spirs) w MovieMakerze i przyśpieszcie dziesięciokrotnie odtwarzanie. Otrzymacie śmieszny, półgodzinny film w którym niepowiązane ze sobą postacie mówią jak wiewiórki. Lekkie, niezobowiązujące, totalnie głupie - kwintesencja amerykańskiego kina.
Popieram jednak "Zieloną milę". Kawał dobrej roboty. Szczególnie jak się ogląda film w parę dni po przeczytaniu książki. Powtórka z rozrywki.
"Mesjasz" nie byłby taki najgorszy, ale chyba poszli na robienie pieniędzy. Jak na taką książkę to była wersja soft :smt011 Żeby emo kids mogły iść spokojnie do kina.
A co sądzicie o "Mechanicznej Pomarańczy"? Jestem w tym filmie po uszy zakochana i od razu uprzedzam, że krytykom odgryzam kończyny :smt006 Ale nie krępujcie się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
_VV_
Kolekcjoner Postów

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasteczkowice
|
Wysłany: Śro 17:44, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Lothwen napisał: |
A co sądzicie o "Mechanicznej Pomarańczy"? Jestem w tym filmie po uszy zakochana i od razu uprzedzam, że krytykom odgryzam kończyny :smt006 Ale nie krępujcie się. |
Nie sądzę by Twoje szczęki miały zbyt wiele do roboty z tymi kończynami, nawet jakby uwzględnić, że każdy krytyk to ok. czterech kończyn. Film jest rewelacyjny (jak chyba wszystkie Cubrick'a, a nawet bardziej). Niestety nie czytałem tej książki więc nie wypowiem się w kwestii ekranizacji.
A z zupełnie innej beczki, polecę od siebie "Dolinę Issy" T.Konwickiego, jako jedyny tak wyraźny, przykład stworzenia przez reżysera arcydzieła z mocno przeciętnej i nudnawej powieści (Czesława Miłosza).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MARTIN
Grafoman

Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP
|
Wysłany: Śro 23:52, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio looknełem Desperacje na podstawie Stephena Kinga. Musze powiedzieć że całkiem niezła ekranizacja. Pozytywnie sie zaskoczyłem bo nie przepadam za Garrisem... A tu film nawet fajny - i niemal idealna ekranizacja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MFitzner
Forumowicz aktywista

Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Czw 13:42, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Lothwen napisał: |
"Mesjasz" nie byłby taki najgorszy, ale chyba poszli na robienie pieniędzy. Jak na taką książkę to była wersja soft :smt011 Żeby emo kids mogły iść spokojnie do kina. |
To akurat film telewizyjny, nie kinowy Między innymi dlatego musieli zrobić taki lajcik. Żeby było tak, jak w książce, musieliby zrobić to w stylu Piły.
A dzisiaj WP mnie rozwaliła po prostu: zaglądam do ichniego programu TV, sprawdzić, czy Polsat ma dalsze odcinki (bo wykupili od Starlinga licencję i robią serial dalej na bazie postaci z książki; są już bodaj cztery serie) - no i jest. Klikam więc na opis, by upewnić się, że to to, co mam na DVD, a jeszcze nie oglądałem (bo mam pierwszy i drugi sezon, a obejrzałem na razie tylko pierwszy) - a tam cudny jednozdaniowy opis wyjawiający całą zagadkę
EDIT:
Przed chwilą obejrzałem pierwszy odcinek drugiej serii - i dla mnie bomba. Dużo bardziej obrazowy i bardziej klimatyczny. Nastrój... I coś naprawdę niesamowitego w zdjęciach. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rybka Ag
Komentator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:41, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Do "Mechanicznej Pomarańczy" mam pecha, bo już dwa razy próbowałam ją obejrzeć, ale mi przerywano... a chętnie obejrzałabym do końca książki też nie czytałam, tak jak i "Zielonej Mili", ale film widziałam już trzy razy i jestem w nim zakochana - czysta magia.
A z innej beczki - "Angielski pacjent". Co prawda film jest okrojony z wątków pobocznych, zwłaszcza jeśli chodzi o Łososia, ale i tak jest rewelacyjny! Uwielbiam tą książkę i film! Film doskonale oddaje tą nostalgiczną atmosferę. Według mnie dobra ekranizacja przede wszystkim oddaje klimat, nawet jeśli coś jest wycięte.
A z jeszcze innej - średnio podobała mi się ekranizacja "Lotu nad kukułczym gniazdem". Książka była bardziej psychodeliczna To samo dotyczy "Paragrafu 22" - książka jest boska, a film już średni, co nie znaczy, że zły. Choć podoba mi się scena, jak Yossarian chodzi po szarych, smutnych ulicach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tim_Borys
Grafoman

Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:51, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Loth: Uwielbiam "Mechaniczną Pomarańczę"
Rybka Ag: "Angielski pacjent" jest dla mnie nie do przerobienia, ale zgadzam się co do "Lotu nad kukułczym gniazdem" - ksiązka super - psychodeliczny klimat na maksa, natomiast film (po książce) taki sobie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
eks_blackgrzywa
Kolekcjoner Postów

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ungavorox
|
Wysłany: Pią 0:06, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
mechaniczna Pomarańcza jest rewelacyjna.
Tobie Rybko polecam książkę, szczególnie ze względu na bardzo nowatorski język. Tylko uwaga uwaga, są dwie wersje :smt004 Sam nie wiem, która lepsza. Nie chcę robić pomarańczowego oftopa, więc już się lepiej zamknę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rybka Ag
Komentator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:41, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tim_Borys napisał: |
Loth: Uwielbiam "Mechaniczną Pomarańczę"
Rybka Ag: "Angielski pacjent" jest dla mnie nie do przerobienia, ale zgadzam się co do "Lotu nad kukułczym gniazdem" - ksiązka super - psychodeliczny klimat na maksa, natomiast film (po książce) taki sobie... |
No cóż, ciężko jest przełożyć poetycki język tej książki na obraz, ale myślę, że film choć częściowo oddawał jej klimat. Ja jestem z tej adaptacji zadowolona, choć oczywiście książce nie dorówna.
A propos, dowcip mi się przypomniał: Siedzą dwa szczury na śmietniku i wcinają taśmę filmową. I nagle jeden mówi: książka była lepsza!
Heh, znowu będzie na mnie, że spamuję...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|