Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mi chiamano Mimi
Grafoman

Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Nie 10:45, 12 Sie 2007 Temat postu: Teksty naszych Jaśnie Oświeconych Pedagogów, Profesorów, etc |
|
|
Wierzę że macie coś w zanadrzu (choć nie przebije to wypowiedzi niektórych grafomanów to pośmiać się można). To ja może zacznę:
Polonista vel. Mickiewicz: "Malwinko, dziecko, co Ty mówisz"
Malwinka "Prawdę"
Mickiewicz: "Z całym szcunkiem Malwinko, Twoja prawda jest bez sensu!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Rybka Ag
Komentator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:02, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ta teoria względności jest cholernie prosta. Jest dwóch facetów i jeden wkłada palec drugiemu do odbytnicy. Teraz jeden ma palec w odbycie i drugi ma palec w odbycie, ale to nie to samo.
Moje życie i sukces firmy zależą od Boga. Ale los mojej firmy zależy od Euro, bo jak Euro spadnie poniżej trzech, to moja firma zbankrutuje. Moim bogiem jest Euro.
Oba pewnego miłego profesora od fizyki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mi chiamano Mimi
Grafoman

Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Nie 17:24, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Pan od fizyki - miodzio.
Historia Sztuki
-Proszę Pana, a trudny będzie sprawdzian?
Nauczyciel -Przenikliwie trudny. Polecam średniowieczną maksymę ORA ET LABORA.
Nauczyciel -Koń nie jest w stanie tak podnieść nóg. To jest radosna impresja anatomiczna artysty
Nauczyciel -Malwinka tak się wczuła w Michała Anioła, że aż się jej książka rozwaliła.
z klasy -Wszystkim się rozwaliła...
Nauczyciel -A mi nie... (szyderczo)
moja skromna osoba -Bo Pan się nie wczuł.
Nauczyciel -Portret Magdaleny Doni. Co możesz powiedzieć o Rafaelu na podstawie tego obrazu nawet jeśli go widzisz pierwszy raz?
Malwinka -Że on już malował tę... formalinę?
Nauczyciel -O, nawet Aleksandra się złapała z rozpaczy za buzię!
Ola -Nie, ja... ziewałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chomiczka
Czytacz zwykły

Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kątowni
|
Wysłany: Pon 19:55, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
P.prof: Zanim ta wiewióra pójdzie na leszczynę, weźmie tego orzecha, dobiegnie do swojej kryjówki która mieści sie 10 dębów i 5 sosen dalej, to tego orzecha zgubi.
P. prof: Taki ptak zjada wisienkę, bo ma ładny kolor i leci na sąsiednie drzewo. Nasiono nie jest trawione i ptak...
K: ... i komuś na czoło.
P. prof.: What is she doing with John on Thursday morning? - bardzo podniesionym, zgorszonym tonem Odp. z sali: Jajecznicę.
P. prof.: Tonacy brzytwy się chwyta... słyszałem, że tonący BRZYDKO się chwyta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
_VV_
Kolekcjoner Postów

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasteczkowice
|
Wysłany: Pon 20:25, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Moja matematyczka raz napisała mi taką, celną uwagę:
"Wiesz, że dzwonią, ale nie wiesz komu bije dzwon"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Avaritia
Podpieracz ścian literackich

Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 22:16, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Matematyk: Jasny gwint, kreda mi się wypisała!
Odpowiedź kumpla na pytanie ze spr. z historii:
"Rozwiń skróty:
NSDAP, ZSRR (...), MK (chodziło o Międzynarodówkę Komunistyczną)".
Kumpel: Mein Kampf
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mi chiamano Mimi
Grafoman

Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Śro 13:27, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Moja odpowiedź na spr z historii:
Kto rządził Francją w pierwszej połowie XVIII wieku?
-Król.
Najlepsze jest to że dostałam pół punkta za tę odpowiedź
Kwiatki z gimazjum:
WOS:
"Robiąc zadanie domowe nie przepisujcie książki, bo podręcznik został już napisany"
Matematyka:
"Proszę siąść... o ile ktoś ma krzesło"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
copperdragon
Komentator

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:57, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
To może trochę zaofftopuję, bo to nie jest tekst pani, tylko kolegi.
Ze sprawdzianu "Pana Tadeusza":
Pyt: Jaka osoba była obserwowana przez Hrabiego w ogródku? (nie pamiętam dokładnie pytania, chodziło o Zosię)
Odp: Tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mi chiamano Mimi
Grafoman

Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Śro 19:05, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
to ja się pochwalę niechlubnym świadectwem nieprzeczytania Pana Tadeusza.... i nadrobię tekstem kolegi który miał miejsce zaraz potem.
Polonista do mnie: "To co to był ten "Zajazd"??
Ja( ) "Taka knajpa...."
Polonista do Sławka: "Wymień bohaterów"
Sławek: "Jacek Soplica... Ksiądz Robak... ee... y..."
Polonista: "To już wszyscy?"
Sławek: "Tych dwóch najważniejszych."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Beata
Moderator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 17:25, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wygrzebałam w internecie cuś takiego - podobno teksty profesorów z mojego liceum:
Profesor: Co się stało z twoją koleżanką?
Uczeń: On siedział z kolegą, który się przesiadł...
Profesor: Co to jest posag, dowiesz się, kiedy będziesz się żenił - o ile panna będzie miała posag...
Uczeń: – o ile to będzie panna...
Profesor: Niech ktoś otworzy jakieś okno, bo ja zaraz umrę.
Ktoś: To nie otwierajcie!
Uczeń: Może pani powtórzyć co było na początku?
Profesor: Na początku był chaos.
Profesor: Rysuj!
Uczeń: Nie mam kredy.
Profesor: Ty to masz wymagania...
Profesor: I tu mamy na myśli tę głębszą myśl.
Uczeń: To bez sensu...
Profesor: To ma głębszy sens!
Profesor: Pocieramy laskę ebonitową kawałkiem wełny...
Klasa: Hi hi hi...
Profesor: Ja wiem, że wy się śmiejecie, bo w waszym języku laska znaczy...
Klasa: Hi hi hi...
Profesor: Ładna dziewczyna.
Klasa: To też...
Profesor: Nie chcę was straszyć, ale był już dzwonek i musicie sobie iść.
Profesor: Wiecie jaki ja się czuję pokrzywdzony, kiedy widzę, że na geografii robi się matmę i historię, a geografii nie robi się wcale!
Uczeń: Ktoś chyba dziś na polskim uczył się geografii...
Profesor: To chyba jakiś nienormalny!
Profesor: Muszę wam podyktować coś, co jest dla mnie kompletną bzdurą, bo jak wyciągnąć lochę ważącą 120 kilo za tylne nogi z chlewu w czasie pożaru?
Ksiądz: Dawno, gdy tu na tym boisku latali dzicy w skórach...
Uczeń: Ale tu nie było boiska!
Ksiądz: Było! Ja pamiętam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shiren
Krytyk Zwykły

Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czekolandia
|
Wysłany: Pią 20:57, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Świetna profesura Beata, zazdroszczę
Moja nauczycielka historii do ucznia, odpowiadającego z poprzedniej lekcji.
Prof.: Pokaż na mapie gdzie jest Dunaj?
Uczeń: Tu (pokazuje punkt)
Prof.: Jak to tu? No leć tym Dunajem, niech gdzieś płynie!
Lekcja historii "z mapą", ta sama nauczycielka.
Prof.: Spójrzcie na mapę. To było tak, że ci biali ruszyli na tych niebieskich, niebiescy uciekli na czerwonych, którzy wycofali się na to zielone pole. Tam też byli inni, ale oni pobiegli gdzieś tu... (w tym momencie zauważyła, że mapa się skończyła) no i to by było mniej więcej tu, na drzwiach.
Znów lekcja z mapą.
Prof.: Spójrzmy teraz na mapę, gdzie Aleksander był wielki.
Lekcja o starożytnej Grecji. Ta sama nauczycielka.
Prof.: Spartanie byli ułomni... ale bardzo waleczni!
Ta sama nauczycielka. Ja odpowiadam i w pewnym momencie powiedziałem coś źle.
Prof.: Oj, Michał, myślałam, że myślisz, ale nie myślisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
_VV_
Kolekcjoner Postów

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasteczkowice
|
Wysłany: Pią 23:53, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj moja babka od czegoś tam z historią, do mnie i (chyba) do kolegi:
"Jak ma państwo na imię?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mi chiamano Mimi
Grafoman

Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Sob 11:49, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Pani od historii omawiając pierwszą wojnę światową:
-Dopiero co wynaleziono samoloty i STATKI....
-Zaangażowano ludzi z różnych części Europy łącznie z Amerykanami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Beata
Moderator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 18:00, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Oto jakie mądrości były kiedyś przytaczane przez pewnego profesora UG. Miałam tego więcej, uchowało się tylko pół kartki
Ludzie włóczyli się za bizonami czy za Bóg wie czym i w końcu osiedlili się nad Nilem.
Forda można było kupić w dowolnym kolorze, pod warunkiem, że był to kolor czarny. (to akurat fakt, ale wtedy mi się to bardzo spodobało)
Wojna trzydziestoletnia... rżnęli się trzydzieści lat i okazało się, że wojna jest dobra - mamy z niej odpady, chociażby internet.
Światło to dobra rzecz, prawda? Tak? To wyobraźcie sobie Londyn, noc, ulice oświetlone lampami, a po tych ulicach grasuje Kuba Rozpruwacz...
Najpierw się nażłopiemy trzy kawy, a potem lecimy do lekarza, żeby nam dał coś na uspokojenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pan K.
Administrator

Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza szkiełek
|
Wysłany: Nie 14:22, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Profesor Fizyki Uniwersytetu WRocłąwskiego, wykład 1:
-Witam Państwa, wiecie Państwo czym się różni wibrator ode mnie?
Sala już chichocze - luzacki profesor.
-Ja jestem prawdziwym fiutem.
I na sesji już nikt się nie śmiał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|