Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

Shiren

Na dobry humor mi niepotrzebne - obywam się bez nich, a humor nadal znakomity.

Tylko podobno są dobre właśnie na to "rozjaśnienie umysłu". Trochę inteligencji by się zawsze przydało.

Radunia

w zastepstwie możesz jeść owoc (nie korę, nie liście, ani korzonki) avocado/awokado - jak kto woli. Najlepszy w sałatkach - nie czuc smaku Wesoly

Shiren

Nie czuć? A jak smakuje serwowany nie w sałatce? Wesoly

Radunia

aaa, nooo, eeeech, wiesz czasami mi słów brakuje :? z pewnością nie jest słodkie, dużo zależy też od gatunku - może trafialam na te gorsze? Są tacy, którzy jedzą awokado jak zwykła gruszkę... Wolę orzeszki...

Pan K.

avocado smakuje jak słodki smalec.

Radunia

Aj Panie K. - tym to Pan nie zachęci kolegi do spożywania tego owocu :smt021

Shiren

Ekhem. Fakt, nie zachęciłeś, res. I gdzie tu szukać "owocu inteligencji :?

Radunia

Nie słuchaj Pana K. - on zapewne zjadł ten zepsuty - albo polił go z jakimś innym - awokado nie jest słodkie, więc to na pewno nie ten owoc Autor miał na myśli... No a jeśli nie, to pozostaje ci tylko wymiana myśli z młodą inteligencją polską

Shiren

Co do wymiany myśli z młodą inteligencją polską to właśnie zastanawiam się nad swoim nowym dziełem i stwierdzam, że nie mam czasu pisać. Cholera! Egzamin państwowy, egzamin z prawa międzynarodowego, który odbędzie się, o ironio, 11 września i praktyki w dziale prawnym banku skutecznie odwodzą moje ręce (bo nie myśli) od pisania. I weź człowieku, bądź mądry. Zna ktoś sposób na wydłużenie doby, poza krótszym spaniem?

Radunia

Mogę ci pożyczyć dyktafon - abyś mógł nagrać swoje myśli - a po egzaminach wpiszesz je sobie do kompa. Powiedz tylko czy chcesz czarny czy srebrny (to znaczy w kolorze takim a nie, że niby taka bogata jestem)? I dlaczego mam wrażenie, że dzieło owo (jak ja lubie to owo

) będzie prześmiewcze?

Shiren

Srebrny *_* Ja jestem łasy na serbro. Jak ci młodzi chłopcy z dworca centralnego.

Nie wiem Wesoly

Poważnie to tworzę obyczajówkę, więc mam z tym trochę problemów. Zwłaszcza, że wybrałem sobie taki chłamski temat. I nie mam wzorców na bohaterów. I jeszcze jedno. Wiesz jak mało inteligentnemu tryglodycie pisze się tekst, w którym głównym bohaterem ma być inteligentna i błyskotliwa bestia? Ciężko

Pan K.

nie miałem zamiaru zniechęcać. ani zachęcać.

fakt - słodki nie jest, ale Ty, Radunia, nie próbowałaś smalcu na słodko.

Shiren - ja wiem. ciężko.

Radunia

Smalec na słodko - to pryszcz w porównaniu z kawą ze smalcem - co wciąż próbuje we mnie wcisnąć teściowa - że niby na grypę pomaga... Ach ta teściowa...

Lucy Fair

Teściowa chce cię wykończyć. Lepiej na nią uważaj. Kiedy kawa ze smalcem nie pomaga, ludzie często sięgają po siekierę.

Shiren

Albo uważaj, bo może przeczytać opowiadanie a portalu i z niego zerżnąć pomysł bohaterki. Wpechnie cię do kałuży, zmoczysz kostki, przeziębisz się, osłabienie organizmu, pójdzie sepsa i bez siekiery śmierć gotowa.