 |
Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
volt
Czytacz zwykły

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Śro 0:08, 07 Mar 2007 Temat postu: Ulubiona pora do pisania |
|
|
Kiedy najlepiej Wam się piszę? Rano, po południu, w nocy? I dlaczego właśnie wtedy?
Uwielbiam pisać w nocy, kiedy jest już zupełnie cicho i nie widać tego realnego świata. Próbowałem kiedyś stworzyć coś klimatycznego (akurat nie horror, tylko obyczajówkę) rano i kiedy przeczytałem to wieczorem, wydało mi się tak optymistyczne i różowe, że miałem wątpliwości, co do tego, że faktycznie ja to napisałem:) . Koniec końców skupiłem się na horrorach, które powstają ciemną nocą, przy blasku księzyca, albo chociaż monitora
A Wy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
eks_blackgrzywa
Kolekcjoner Postów

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ungavorox
|
Wysłany: Śro 0:19, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mi się wogóle najlepiej wszystko robi w nocy, poza spaniem oczywiście. Z pisaniem jak wyżej, choć zdarzają się wyjątki. Czasem budzę się rano z pomysłem na tekst i po prostu muszę go napisać. I nic mnie nie obchodzi, że mam pracę, szkołę i milion innych rzeczy, poprostu siadam i piszę :-P Wiem, że to chore :smt004
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Beata
Moderator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 8:27, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedyś dobrze pisało mi się popołudniami, ostatnio przerzuciłam się na porę wieczorno-nocną (bo więcej czasu, bo spokój, bo wyrobiłam się ze wszystkim, co w ciągu dnia siedziało mi na głowie).
Rano napisałam może ze dwa kawałki - szło mi to baaardzo opornie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
copperdragon
Komentator

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:59, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mi się pisze najlepiej wtedy, kiedy mam czas; kiedy nie mam czasu, to raczej nie bardzo chce mi się czasu. Korzystne są również warunki, kiedy nie tworzę jakiejś swojej gierki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rybka Ag
Komentator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:19, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Piszę wyłącznie rano - bo wtedy mam najwięcej energii i najwięcej spokoju. Po południu, jak już rodzina się zwali do domu, to co chwila przychodzą i mnie rozpraszają, a nie cierpię, jak mi się patrzy przez ramię jak piszę!
Wieczorem z kolei albo jestem poza domem, albo jak już jestem w domu to mi w ciszy nocnej stukot klawiszy przeszkadza... chyba mam podświadomy lęk, że obudze rodzinę tym stukotem i mi się środku nocy wpadną do pokoju zinwigilować, co ja jeszcze robię, zamiast spać... Poza tym, wieczorami albo siedzę na gg albo na forum i to skutecznie odwraca moją uwagę....
Czekam do lata, kiedy będe mieć duuużo wolnych poranków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ravva
Administrator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa, a jak :)
|
Wysłany: Śro 17:42, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
nie mam najlepszej pory - pisze, jak muszę - nie jest tak, ze stwierdzam: jest wieczór/ranek/południe/noc - będzie mi się dobrze pisać.
mam tak, ze jeśli jest wizja, to zawsze znajdzie się czas.
wtedy najchętniej bez przerwy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Radunia
Czytacz zwykły

Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:22, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja najczęściej piszę w nocy, albo nad ranem - tuż przed położeniem się spać - zmęczenie (i litry kawy) tak mi sie daje we znaki, że już nie muszę niczego zażywać. Piszę nie po to, by rzeczywiście coś stworzyć dla potomności, tylko aby odpocząć i zrelaksować się - chyba wymyślam sobie takie bajki na dobranoc. 99% tego co napiszę i tak zostaje w komputerze urwane w pół zdania, a ja budzę sie z odciśnietą klawiaturą na buzi... Oczywiście potem nie pamiętam co autor miał na myśli i tak oto marnuje się talent, bo wena zawsze ucieknie nie wtedy co trzeba. Zapewne leci to to do was na piwo mi pozostawiając kaca moralnego :?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moira
Czytacz zwykły

Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Śro 18:47, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jak piszę to piszę w nocy - nikt mi nie truje i klimat odpowiedni
A tak w ogóle to ładnie proszę wszystkich płodnych autorów o wizytę na forum z poradami i zostawienie tam takowej dla koleżanki po piórze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kuki
Podpieracz ścian literackich

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 22:46, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też piszę w nocy i to mnie nachodzi jak usypiam lub już spałam. Tak jest najczęściej.Zwlekam się nieprzytomna, mąż przez zęby dokąd, ja cicho śpij -pisać.W dzień to nie jest możliwe absolutnie. Czasami wieczorkiem.Ale czasu mi brakuje.Wiosna, dziś byłam w ogrodzie teraz czuję sie jak pobita.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
_VV_
Kolekcjoner Postów

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasteczkowice
|
Wysłany: Śro 23:18, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jeżeli uznam że są sprzyjające warunki do pisania, to nie stworzę nic. Zwykle pomysły mnie nachodzą kiedy nie mogę ich zrealizować i powienienem myśleć o czymś innym. Dlatego u mnie raczej noc odpada (tylko dwie publikacje napisałem w nocy, ale to jedne z pierwszych, dwa lata temu).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
margaretka
Czytacz zawzięty

Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze świata jeszcze żywych
|
Wysłany: Czw 5:13, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja się nie rozstaje z kartkami i czymś do pisania..
Nigdy nie przewidzę kiedy mnie najdą słowa..
Kiedyś mnie wzięło w autobusie jak wracałam z pracy i jak na złość skończył mi sie wkład.
Wyskrobałam co wyskrobać miałam, a potem metodą lekkiego zacierania ołówkiem odzyskiwałam..
Jak mnie dorwało w wannie to mąż ekspresowo musiał mi dostarczać kartkę i długopis.
Nie ważne że mokre - ważne że wyłowione .. :smt006
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MFitzner
Forumowicz aktywista

Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Pią 11:01, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie rano - najlepiej od razu po śniadaniu. Jeśli zaczynam po 11, jestem na siebie zły, że się opieprzam. Z oczywistych względów, ten wariant wchodzi w rachubę jedynie w weekendy. Sobota, niedziela - nie ma zmiłuj W każdym razie, najlepiej mi się wtedy pisze między 9 a 16. Potem dopada zmęczenie, i nawet jeśli mam koncepcję, to gdzieś między 18 a 20 dopada kompletne zmulenie.
W tygodniu wracam z pracy po 16, a więc już po mojej ulubionej porze. Piszę wtedy z reguły mało, z reguły nie dłużej jak 2-3 godziny, od 17. Choć czasem zdarza mi się siąść nawet po 22 i pisać do 24 albo i dłużej. O dziwo, miewam wtedy zadziwiającą jasność umysłu.
Generalnie wolę być wypoczęty, mieć dużo czasu, ciszę (żadnej muzyki! - inspiruje historie, ale w samym pisaniu przeszkadza cholernie) i spokój (ach, radość mieszkania alone!) Ale to i tak nie ma większego znaczenia. Jak coś chcei być napisane, to ja to muszę napisać i już Wenę guzik obchodzi, jak ja się czuję Jak nie piszę, wpędza mnie w poczucie winy.
No i najlepsze wizje dopadające człowieka na progu zasypiania - norma Wczoraj, ziewając raz po raz, zabazgroliłem drobnym maczkiem całego post-ita rozpisując scenę, nad którą głowiłem się bez skutku pół wieczora. Czasem w ogóle wymyślam opowiadanie we śnie (vide "Rocznica czegoś zupełnie nieistotnego). Raz nawet zmusiłem się do obudzenia, by zapisać wiersz, który mi się przyśnił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kuki
Podpieracz ścian literackich

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 9:17, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Lubię pisać nocą, bo nikt mi nie przeszkadza.Ale wena potrafi mnie obudzić ze snu, wtedy zaspana, boso, ciągnę się do łazienki i spisuję. To jest okropnie męczące bo łapie mnie wtedy, gdy jestem koszmarnie zmęczona. W dzień też mogę pisać, ale nie lubię, bo mi przeszkadzają, coś się wtedy urywa i czar pryska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
copperdragon
Komentator

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:30, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Swoją drogą, chyba najkorzystniejsza pora do pisania to "eight-nine beers later"*. Wygląda na to, że alkohol ma korzystny wpływ na pisanie, pozwala wtedy dostrzec drugie dno tej świeżo opróżnionej butelki. A zapewne odkryje się przy tym inne, różnorodne DNA.
W sumie to teksty, które nie są denne, najlepiej mi się pisze pod wpływem tego forum; nietrudno odkryć tutaj inspirację do napisania jakiegoś postu, a może nawet i opowiadanka (tudzież zwariowanej statystyki).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
asimo
Forumowicz pospolity

Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ex machina
|
Wysłany: Wto 15:50, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
16 : 46 zaraz po tea-time......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|