Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chomiczka
Czytacz zwykły

Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kątowni
|
Wysłany: Pon 15:55, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Cały dzień. Jak tylko złapię w dłoń kawałek papieru, to zaraz coś na nim smaruję (jakość pozostawiam bez komentarza). Idąc ulicą nawet wymyślam rymowanki, a na lekcjach fizyki przerabiam znane piosenki. Inna rzecz, że nie wszystko się nadaje do publikowania . A publikuję to, co akurat mam pod łapką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
margaretka
Czytacz zawzięty

Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze świata jeszcze żywych
|
Wysłany: Pon 16:04, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Chomiczka napisał: |
Cały dzień. Jak tylko złapię w dłoń kawałek papieru, to zaraz coś na nim smaruję . |
Taaak chyba mają wszyscy poeci ...
Ja też nie rozstaję się z papierkami.. Czy z czym kolwiek na co można nanieść słowa ... tak trzymaj i nic nie trać. :smt006
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rybka Ag
Komentator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:40, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ja piszę głównie na lekcji fizyki, matematyki, a ostatnio nawet na polskim... Z tym, że ja nie poezjuję, tylko opowiadania piszę, w wyniku czego potem muszę szukać tych wszystkich pojedynczych karteczek po wszystkich książkach i zeszytach i ustawiać je w odpowiedniej kolejności
Ale nic na to nie poradzę, że przed 12 rano pisze mi się najlepiej, a potem po nocy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
eks_blackgrzywa
Kolekcjoner Postów

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ungavorox
|
Wysłany: Pon 22:48, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Rybka Ag napisał: |
Ja piszę głównie na lekcji fizyki, matematyki, a ostatnio nawet na polskim... Z tym, że ja nie poezjuję, tylko opowiadania piszę, w wyniku czego potem muszę szukać tych wszystkich pojedynczych karteczek po wszystkich książkach i zeszytach i ustawiać je w odpowiedniej kolejności
Ale nic na to nie poradzę, że przed 12 rano pisze mi się najlepiej, a potem po nocy. |
Jak ja Ci zazdroszczę. Ja mam na III roku studiów małe grupy ćwiczeniowe (np 5 osób) i nijak nie da się tworzyć wiekopomnych dzieł gdzieśtam w ostatniej ławce :-P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rybka Ag
Komentator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:53, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
A jednak trzydziestoosobowa klasa licealna ma jakieś zalety Ale tak poważnie - w takich warunkach źle się pisze, bo albo ktoś cię zagaduje, albo się nauczyciel przyczepi, albo (o zgrozo) ktoś się będzie pytał, co robisz... Dlatego lubię wakacje, wstaję 7.30 rano i mogę pisać do południa bez przerwy, chyba że sobie o śniadaniu wcześniej przypomnę to wtedy zwylke jem jedną ręką, drugą piszę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chomiczka
Czytacz zwykły

Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kątowni
|
Wysłany: Pon 23:12, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ja pisanie traktuję jako efekt uboczny pracy myślowej. Samo się jakoś skrapla mi np. na fizyce. Ciekawe, że na chemii nigdy. Może dlatego, że na chemii nauczycielka pilnuje :>.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
margaretka
Czytacz zawzięty

Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze świata jeszcze żywych
|
Wysłany: Wto 3:49, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mam pracę fizyczną więc umysł wolny...
Masę wierszy powstało właśnie w pracy..
No chyba, żę mnie biorą na wzory . Wtedy muszę główkować i mam zastój w pisaniu..
Kocham lato i wylegiwanie się na plaży. Czyste lenistwo od wszystkiego..
Zaszywam się w moich ulubionych krzaczyskach i słowa lecą jak z rękawa..
Ale czasami wena dopada mnie w najmniej spodziewanych momentach..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nerissa
Czytacz zawzięty

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu
|
Wysłany: Czw 13:14, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Najlepiej mi się pisze późnym popołudniem i wieczorami, kiedy nikogo nie ma w domu, włączona jest dobra muzyka filmowa, wokół unosi się woń kadzidełka a ja popijam sobie winko (ewentualnie czerwoną herbatę) i jem mleczną czekoladę i nie mam nic innego do roboty <- oto moje najlepsze warunki pracy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shiren
Krytyk Zwykły

Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czekolandia
|
Wysłany: Czw 17:44, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Mi najlepiej pisze sie, gdy mam wene a ona mnie dopada w najrozniejszych, dziwnych momentach I tak samo jak Rybka, czesto spisuje uwagi na kartkach, karteczkach, zeszytach a potem musze szukac, porzadkowac itp A tak generalnie pisze mi sie najlepiej zawsze wtedy, gdy nie mam na to czasu - chociaz po pisaniu mam ogromne wyrzuty sumienia, ze nie zrobilem nic z obowiazkow, ale tez wtedy wychodza najlepsze teksty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kocie_oko
Forumowicz aktywista

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 18:09, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Pomysły wpadają do głowy w najmniej oczekiwanych momentach, ale nie spisuję ich od razu, tylko pozwalam im na ewolucję w mojej głowie. Dopiero po jakimś czasie siadam sobie po południu/wieczorem w moim pokoju, przed komputerem, słucham muzyki, piję herbatę/kawę/sok i tworzę.
Dawniej, jak pisałam w zeszytach, to przesiadywałam w różnych miejscach - w parku, na plaży, na schodach, w lesie. Teraz za bardzo przyzwyczaiłam się do mojego komputera;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
koukounaries
UżySzkodnik

Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:10, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
najlepiej mi się pisze z samego rana albo późno w nocy, chociaż ostatnio wystąpiła pewna anomalia - kombajna pisałam po południu.
najgorzej jest kiedy zachce mi się pisać podczas siedzenia nad stosem książek do angielskiego. to właśnie wtedy wychodzą mi surrealistyczne potworki ;} chociaż pisanie w łazience przynosi podobne efekty :}
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Iwcia
Podpieracz ścian literackich

Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Hannover
|
Wysłany: Czw 15:45, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja pisze kiedy tylko sie da ale noc jest chyba rzeczywiscie najlepsza. Czesto po paru godzinach snu budze sie i zaczynam pisac a wybila wlasnie 2 w nocy. To z tymi karteluszkami jest chyba dosc czesto stosowane, bo i u mnie wszedzie leza, wisza itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ravva
Administrator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa, a jak :)
|
Wysłany: Czw 15:54, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
ja kartek juz nie używam - szklag ciężki mnie trafiał, jak trzeba to było przepisywać, więc teraz jade od razu na kompie.
ot, lenistwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Iwcia
Podpieracz ścian literackich

Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Hannover
|
Wysłany: Czw 16:55, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie zawsze moge go ze soba dzwigac, wiec kartka i dlugopis nadal mi wiernie sluza. Ale w domu rzeczywiscie najczesciej stukam w klawisze albo gadam do dyktafonu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shiren
Krytyk Zwykły

Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czekolandia
|
Wysłany: Czw 17:59, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
koukounaries napisał: |
najlepiej mi się pisze z samego rana albo późno w nocy, chociaż ostatnio wystąpiła pewna anomalia - kombajna pisałam po południu. |
ja tez pisalem kombajn po poludniu, a dokladnie zaczalem jakos o 17 a trzeba bylo zamiescic juz o 21.30, wiec ten brak czasu mnie bardzo mobilizowal co do kartek to ja lubie to, ze znajde jakies (najczesciej po roku ) posmieje sie z siebie jaki to kiedys bylem glupi, ale potem mi przechodzi, troche modyfikuje pomysl i nawet cos z tego powstaje konkretnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|