Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Moje odczucia względem fajek: |
mniam |
|
33% |
[ 10 ] |
fuj! |
|
66% |
[ 20 ] |
|
Wszystkich Głosów : 30 |
|
Autor |
Wiadomość |
Trampkour
UżySzkodnik

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Turek
|
Wysłany: Nie 17:27, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
zresztą co to za pisaŻ co nie pali fajek?
|
Rany, mam nadzieje, ze mimo braku fajek w jadlospisie bedzie ze mnie jako taka pisarzyna :smt004
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
nerissa
Czytacz zawzięty

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu
|
Wysłany: Nie 18:02, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Mi też pisarze kojarzą się z papierosem bądź cygarem i lampką wina albo jakimś innym alkoholem w dłoni, a w drugiej dzierżąc pióro (bądź klawiaturę), jak kto woli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shiren
Krytyk Zwykły

Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czekolandia
|
Wysłany: Nie 18:19, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Uhm... kochane stereotypy. Ostatnio poznałem (ha! wielkie słowo! przcież to osoba z tego forum!) osóbkę, która całkowicie zaprzeczyła mojemu stereotypowemu wyobrażeniu pisarza. Chociaż sam pisarzem nie jest Ale cieszę się - im mniej stereotypów w głowie, tym mózg elastyczniejszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nerissa
Czytacz zawzięty

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu
|
Wysłany: Nie 18:31, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dobre stereotypy... Nie cierpię ich. Ale co, bo co alkohol jest nieodzownym towarzyszem w tworzeniu wielkich rzeczy. Nasz psor od malarstwa mawia, że najlepiej się maluje wieczorem po uprzednim wypiciu flaszki. Hm... Chyba on stosuje tę metodę bo jego obrazy są niesamowite
Shiren, a mogę wiedzieć jaki był Twój sposób widzenia pisarza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shiren
Krytyk Zwykły

Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czekolandia
|
Wysłany: Nie 18:37, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Może nie tyle pisarza generalnie, co dokładnie *tej* osoby jako pisarza. Bardziej sobie wyobrażałem go jako mola książkowego, a on taki paradnej, quasi-żołnierskiej budowy. Siok!
Alkohol nie jest nieodzownym kompanem tworzenia dzieł. Don't think so.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nerissa
Czytacz zawzięty

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu
|
Wysłany: Nie 18:55, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
No może z tym nieodzownym kompanem to przesadziłam, ale wielu artystów pod wpływem alkoholu tworzyło dzieła sztuki, które teraz wiszą w muzeach i są warte miliony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pan K.
Administrator

Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza szkiełek
|
Wysłany: Nie 19:31, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
a wielu innych tworzyło na trzeźwo. ich dzieła wiszą w muzeach i też są warte miliony :-P
co to za sztuka się narąbać w celu wzniesieniu się na inne stany świadomości :-P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nerissa
Czytacz zawzięty

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu
|
Wysłany: Nie 20:40, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Pan K. wiem, że ludzie, którzy tworzyli na trzeźwo tez tworzyli arcydzieła, ale mój przykład podałam po to, by podważyć teorię Shirena A co za sztuka się narąbać hm... wg mnie żadna, ale zobaczy tylko Mickiewicza. On tez dużo ćpał i potem pisał Wielkie Improwizacje i Pana Tadeusza napisanego trzynastozgłoskowcem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shiren
Krytyk Zwykły

Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czekolandia
|
Wysłany: Pon 0:13, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
A znasz stwierdzenie "wyjątek potwierdza regułę"? Regułą jest pisanie na trzeźwo, wyjątkiem Mickiewicz. Prawie jak: trzeźwość - sprite, Mickiewicz - pragnienie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nerissa
Czytacz zawzięty

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu
|
Wysłany: Pon 6:40, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że znam to przysłowie, zalicza się do moich ulubionych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pan K.
Administrator

Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza szkiełek
|
Wysłany: Pon 12:22, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
a czy Mickiewicz wielkim poetom był to jest kwestia sporna :-P bo jak dla mnie np oprócz paru dobrych tekstów strasznie bełkotał.
pewnie po pijaku właśnie, albo na haju :-P
Bob Marley też cały czas pali i jest uznanym artystą. ale w jego przypadku to jest nierozerwalna więź nie pali po to, żeby tworzyć. tworzy po to, żeby palić/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shiren
Krytyk Zwykły

Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czekolandia
|
Wysłany: Pon 15:24, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Bo reggae to przecież taki styl sam w sobie. Tak samo jakbym napisał opowiadanie alkoholowe. Nie miałoby sensu ipsać takiego czegoś na trzeźwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Radunia
Czytacz zwykły

Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:48, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
A ciekawe czy Konopnicka pisała na trzeźwo :? Nie... no musiała coś przynajmniej przycpać, zeby stworzyć "Na jagody"... :?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nerissa
Czytacz zawzięty

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu
|
Wysłany: Pon 17:25, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Pan K. wiesz może Mickiewicza wszyscy nie lubią, ale jest wielkim poetom, bo nie każdy potrafiłby napisać Pana Tadeusza trzynastozgłoskowcem każdą linijeczkę. Ja osobiście Mickiewicza uwielbiam tak samo jak większość romantycznych twórców. A czy Mickiewicz tak samo jak Bob palił, żeby tworzyć i odwrotnie, nie wiem nie wnikam A czy Witkacy może tez coś brał bo jego dramaty i obrazy też są nieźle zchizowate czy on miał po prostu taki wykreowany świat w głowie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rybka Ag
Komentator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:29, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Bez kitu, zgodzę się, że ja bym takiego 13-zgłoskowca nie napisała za Chiny Ludowe. I choćby za to trza faceta podziwiać. Ale z jego utworów to tylko jeden lubię, tytułu nie pomne, bo dawno czytałam.
Wiem, że Ken Kesey coś ćpał jak pisał (ten od "lotu nad kukułczym gniazdem")
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|