Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Z konspektem czy na żywioł |
Zawsze z planem |
|
12% |
[ 3 ] |
Zawsze na żywioł |
|
44% |
[ 11 ] |
Jak popadnie |
|
44% |
[ 11 ] |
|
Wszystkich Głosów : 25 |
|
Autor |
Wiadomość |
Radunia
Czytacz zwykły

Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:08, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Shiren wiedziałam, ze wiesz
Avaritia - drzewa? - to podziwam, ja za leniwa jestem :?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Shiren
Krytyk Zwykły

Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czekolandia
|
Wysłany: Pon 9:01, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ja zrobiłem drzewo genealogiczne do mojej powieści. Jednego rodu. W zasadzie połowy. I już mi się znudziło. I to tylko po samych nazwach/datach, nie wspominając, że nie wymyśliłem wszystkim historii życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Avaritia
Podpieracz ścian literackich

Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 9:06, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Radunia napisał: |
Avaritia - drzewa? - to podziwam, ja za leniwa jestem :? |
Raduniu, robiłam to na samym początku prac nad powieścią - paliłam się wtedy do tego jak nie wiem co, ale teraz prawdopodobnie bym tego nie tknęła xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czapla
Forumowicz pospolity

Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from middle of nowhere
|
Wysłany: Pon 15:54, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Avaritia, możnaby powiedzieć, że robiłam coś podobnego. Tylko dodatkowo tworzyłam mapy i spis władców, z datami narodzin, śmierci itp. Tak więc ślęczałam nad pomiętą kartką, z kalkulatorem i wyliczałam te nieszczęsne daty . Chwała, dałam sobie teraz z tym spokój.
Mapy jeszcze rysuję, by mieć jakieś pojęcie o miejscu, gdzie to się dzieje. Plany...także, przynajmniej te najogólniejsze. Czasami dokładam/wywalam sceny w trakcie pisania, o ile to mi zbytnio nie rozwala fabuły. Osobiście wolę się zajmować obmyślaniem z detalami jednej sceny niż myśleć o całej histroii(nawet jeśli to konieczne). Białe plamy zbywam "zastanowię się, jak dojdę do tego momentu"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rybka Ag
Komentator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:27, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedyś próbowałam narysować mapę, ale słabo mi szło. Ale za to rozrysowałam sobie kiedyś, który mag gdzie siedzi przy stole, jakie zna czary, jak się nazywa i inne takie pierdoły... ale było pomocne, bo ich było ze 12, potem by mi się mylili
Ale żeby drzewo rysować, nigdy nie wpadłam. Może dlatego, że fantasy pisałam tylko raz w życiu? :?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chomiczka
Czytacz zwykły

Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kątowni
|
Wysłany: Pon 23:38, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Mapy są do ... mapy. Pisany konspekt robię zdecydowanie za rzadko i z tej okazji potem wychodzą mi dzieła poplątane, ale nic to . Zarys zawsze mam. Co najwyżej postaci rozpiszę, coby mi się nie plątały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mi chiamano Mimi
Grafoman

Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Wto 10:25, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Do moich opowiadań operowych mam wszystkie postaci wypisane, bo jest ich kilkadziesiąt i przewijają się wszędzie. I mam rozpiskę w excelu na temat obsad spektakli, bo potem się okazuje że sopranowi dramatycznemu każę śpiewać partię koloraturową itp. Chociaż tak było na początku, teraz już poznałam lepiej ten cały zespół. Drzewo genealogiczne? ... nie pisałam fantasy, więc nie próbowałam, to samo tyczy się map. Chociaż kiedyś pisałam historię która toczyła się w Warszawie i mimo że znam to miasto, to musiałam patrzeć w plan jak bohaterowie gdzieś szli, i zastanawiać się, czy normalny człowiek przeszedłby taką odległość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czapla
Forumowicz pospolity

Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from middle of nowhere
|
Wysłany: Wto 13:24, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio robię więcej notatek do tekstu, wcześniej raczej miałam wszystko w głowie. Ostatnio spisałam nawet mini charakterystykę postaci, ich zalety, wady, wygląd... Co nawet pomaga w lepszym wyobrażeniu sobie bohaterów.
Za to lubię fantastykę, że mam większe pole do popisu w kreowaniu świata Próbowałam kiedyś zabrać się za historię, która dzieje się w realnym świecie, ale nie wyszło, niestety
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
copperdragon
Komentator

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:36, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
To fakt, dlatego lubię pisać w tym gatunku. Jest tak rozległy, że ciężko mi uwierzyć, że wszystko w tej dziedzinie zostało wymyślone. ^ ^
Ja też próbowałem pisać
historię w realnym świecie
A jaki był tego skutek?
No cóż... kombajn w galarecie
(widać, jak wdychanie tabaki wypacza psychikę)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shiren
Krytyk Zwykły

Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czekolandia
|
Wysłany: Wto 16:17, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ja właśnie tworzę tekst fantastyczny. Mogę wam napisać, jak wyglądają moje konspekty.
1. 3 bohaterów rozmawia przy ognisku, potem idą do miasta (wymyśl nazwę miasta!)
2. W mieście dostają zlecenie zabicia wroga.
3. Idą do jaskinii w górach
4. Pokonują wroga (ma 1 - skreślone, 2 - skreślone, 3 - skreślone, 2 pomocników).
I teraz nic tylko rozwijać pomysł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nerissa
Czytacz zawzięty

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Najdalsze czeluście Szeolu
|
Wysłany: Wto 17:48, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie nie ma żadnych konspektów. Pomysł nasuwa się sam - oczywiście nie do razu wymyślam całą fabułę w szczegółach. Piszę scenki, która akurat nasunęły mi się na myśl, a później uzupełniam je następnymi i następnymi i następnymi... Aż powstanie całość. Nigdy nie robię żadnych planów... takie sztywne schematy psują mi kompletnie wenę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shiren
Krytyk Zwykły

Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czekolandia
|
Wysłany: Czw 14:10, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Uhm... tak, właśnie. Sztywne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fraa
Podpieracz ścian literackich

Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A stamtąd! <machnięcie ręką>
|
Wysłany: Śro 11:49, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Zawsze robię plan.
Mapkę rysuję, relacje łączące poszczególnych bohaterów, kto jest kim dla kogo i dlaczego akurat z nim, a nie z kimś innym. I konspekt fabuły. Konspekt ma zazwyczaj ok. 15 punktów. Przy jakimś 4. punkcie postać robi coś innego, niż miała zrobić według mojego światłego planu. Stwierdzam "dobra, to tutaj troszeczkę zmienię i będzie git" - nanoszę odpowiednie poprawki na konspekt. A potem wszystko się sypie i całe opowiadanie toczy się zupełnie innym torem, niż zamierzałam.
Chociaż tyle dobrego, że mniej-więcej jeśli postanowiłam, że A śmiertelnie nienawidzi B, bo B zjadł ulubionego kotka A, to tego się trzymam (chyba że postacie uznają za dobry pomysł zawarcie sojuszu, ale to zazwyczaj nietrwałe). No i mapka pomaga mi się zorientować w przestrzeni.
Ale wciąż robię te plany. Może kiedyś coś mi z tego wyjdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esentia
Podpieracz ścian literackich

Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jurop ;-)
|
Wysłany: Pon 23:28, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Konspekt? Never, never, never.
Po prostu nie ma sensu - nie będę podczas pisania ciągle zaglądać do konspektu, żeby sprawdzić czy A lubi B. Po prostu piszę z pamięci, ew. zaglądam do poprzednich odcinków, jeśli takowe są. Ale konspekt? Nigdy! Raz próbowałam i cóż... Wyszło inaczej, niż w konspekcie było ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Beata
Moderator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 18:19, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
esentia napisał: |
Ale konspekt? Nigdy! Raz próbowałam i cóż... Wyszło inaczej, niż w konspekcie było ;-) |
Taki już urok konspektów. One sobie, historia/bohaterowie sobie
Moim zdaniem trzeba mieć naprawdę dobrze przemyślany główny wątek, by pisanie według konspektu się sprawdziło. Inaczej bardzo łatwo jest odejść od jednego, drugiego punktu, bo "tak będzie lepiej ciekawiej", a później trudno wrócić do planu i historia toczy się wedle własnego widzimisię.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Beata dnia Wto 18:30, 06 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|