Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

nerissa

Trzeba w takim razie zorganizować akcję "nazwy dla penisa", zobaczymy ile się tego będzie...

Lucy Fair

Wulgaryzmy? "Ojojojcu".. toż to sześćset sześćdziesiąte szóste imię szatana.

Broń nas przed tym, Panie Boże.

*Ewen:)*

Ja jak pisze to nie zwracam uwagi czy pojawila sie jakas "kurwa" czy tez nie. Zreszta czesto trudno jest wyrazic niektore stany i uczucia bez wulgaryzmow. Oczywiscie wszystko w ramach dobrego smaku. Mnie tez wku...denerwuje jak w tekscie "kurw" uzywa sie zamiast przecinkow. No ale czasem trzeba rzucic "kurwą". Jak to mówie: "dobra kurwa nie jest zła".

nerissa

Ale nie można z przeklinaniem w tekstach przesadzać, bo to później naprawdę zaczyna drażnić. Poza tym nie uważam, żeby niektóre stany duchowe nie udało się wyrazić bez użycia wulgaryzmów

copperdragon

Rety, nerissa, łatwo pogubić się w tych twoich zaprzeczeniach. Nie wystarczyło napisać: Poza tym uważam, że niektóre stany duchowe da się wyrazić bez użycia wulgaryzmów
Jak dla mnie wulgaryzmy mogą być w dialogach i w narracji pierwszoosobowej. Narrator trzecioosobowy raczej nie powinien wyrażać swoich emocji, jako, że takowych nie posiada. I oczywiście, w ww. przypadkach nie należy przesadzać. Wulgaryzmy w opowiadaniach mają być środkiem stylistycznym dodającym naturalności, jakkolwiek dziwnie to zabrzmi.

nerissa

Wybacz, copperdragon za te skomplikowane zaprzeczenia, ale już tak mama Wesoly

No raczej, że w narracji 3-osobowej nie powinno być być przeklinania, bo dziwnie by to brzmiało "pan XYZ wkurwił się tak, że zapierdolił ze złości panią XYZ"

Ravva

copperdragon

I tu widać przykład właściwie zastosowanego wulgaryzmu, czyli takiego, który jest lubiany przez forumowiczów. Wesoly

nerissa

Mi się podobają polskie przekleństwa głównie przez to, że w innych językach nie zabrzmi to tak samo. ale i tak z wulgaryzmów moim faworytem jest pizdoliz Wesoly

copperdragon

Swoją drogą, zauważyliście, że krzywa mać zdobyła 100% głosów? Jakoś motyla noga odeszła w zapomnienie. Wesoly

nerissa

Krzywa mać... E tam, to obrażanie wulgaryzmu.

Lucy Fair

Kurwa mać to symbol. Kurwa mać to echo czasów pozbawionych takich zwrotów jak "matkojebca" czy "wypierdolony". Tak zwana klasyka polskiego wulgaryzmu. Niestety "pizdoliz" symbolem jeszcze długo nie będzie (a może i dobrze)...

A co z wulgaryzmami w poezji?

nerissa

Zgadzam się, że kurwa mać to fundament polskich wulgaryzmów, dlatego nie podoba mi się jak ktoś tworzy z tego "krzywa mać", ale nie mam nic zupełnie do tworzenia nowych wulgarnych zwrotów (bo dla niektórych osób w ich wypowiedziach brakuje zwrotów i się powtarzają w tym swoim "kurwa mać" bądź inne odmiany "kurwa mać").
A w poezji jakoś nie mogę sobie wyobrazić przeklinania. Dla mnie to zupełnie nie pasuje. W piosenkach może być, ale w poezji... Nieee

copperdragon

Hmm... jakoś nie wyobrażam sobie przeklinania w poezji. Poezja ma być chyba subtelna, a wulgaryzmy raczej temu przeczą. Nie, to zupełnie do siebie nie pasuje.

nerissa

Mi też poezja się kojarzy się z czymś delikatnym ulotnym, więc wulgaryzmy pasują w tym wypadku jak świni kamizelka