Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

Tim_Borys

Volt: Kiepski przykład, bo mieści się akurat w ramach, które podałem. Ja się spotkałem z definicjami, które najpierw podają objętość, a jako następną treść. Powtarzam. Przy takiej rozpiętości tematycznej nie da rady uznać tego za czynniki kwalifikujące. Przecież można napisać powieść jednowątkową lub opowiadanie wielowątkowe, itd. Czasami klasyfikuje się pod względem treści, bo najczęściej opowiadanie jest jednowątkowe, a powieść wielu. Dlatego można tak uogólnić. Jeżeli coś ma 100 stron, wtedy jasne, można zakwalifikować w ten sposób. Natomiast nie wyobrażam sobie powieści czterostronicowej jak to podał Respekt lub opowiadania np. trzystastronicowego.

A wszystko zaczęło się od zdania: "ostatnio przeczytałem gdzieś, że opowiadanie jest wtedy, gdy opisujemy sytuację. gdy opisujemy bohaterów (ich rozterki życiowe itp) to piszemy powieść..." Wesoly

Edit: Właśnie zobaczyłem, że temat jest czy piszemy z konspektem czy bez Wesoly

Ja bez

Choć czasem coś tam sobie zanotuję, żeby nie zapomnieć (same ramy, mam ok. 50 tekstów rozpisanych na parę zdań, ale to nie konspekt, tylko ogólny zarys pomysłu).

volt

Nie kiepski, tylko piwny, Tim Wesoly

Mój błąd, że nie brałem pod uwagę tak skrajnych przykładów, jak te podane przez Ciebie. W takich przypadkach oczywiście się z Tobą zgodzę, że powieść nie może liczyć czterech stron, a opowiadanie raczej nie może się ciągnąć przez 300. Ale przy stu mogę się już kłócić, co do wyznaczników Wesoly

A no i dzięki za wytłumaczenie początku - zacząłem się właśnie zastanawiać, po kiego komukolwiek podział na opowiadania i powieści Wesoly

Pan K.

heh 4 strony to faktycznie przegięcie :-P

Tim, mówisz, że nie ma tak na prawdę definicji opowiadania/powieści... i ja przecież nie mówię, że podział wg Zelaznego jest Jedyny/Słuszny/Prawdziwy ;-)

kryterium objętościowe jest kryterium podstawowym, ale nie jedynym. czyli jest warunkiem koniecznym, ale nie wystarczającym do rozróżnienia utworu na powieść/opowiadanie. i w tym miejscu pojawia się teoria Zelaznego, z którą się zgadzam, że wszystko zależy od tego, na czym skupił się autor. a to już sens ma i to spory.

więcej... jeśli autor jest dobry, napisał tekst na 100-150 stron i zawarł w nim pełna psychologię bohatera + ciekawą, porywającą i unikatową sytuację (przy czym nie chodzi tu chyba o 'zdarzenie', raczej ogólną sytuację), to wszystko sprawa podziału zależy od czytelnika. bywają więc utwory będące powieścią i opowiadaniem jednocześnie

postaram się dotrzeć do oryginalnego tekstu w najbliższym czasie.

temat wydzielam co by OT nie było :-P

Shiren

Cieszę się, że przynajmniej nie ma żadnych wątów co do faktu, że oba gatunki należą do prozy. Możemy więc z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że cokolwiek będzie miało te 100 stron, na pewno będzie to proza. Wesoly