 |
Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moira
Czytacz zwykły

Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Sob 9:35, 31 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
mnie się raz śniła sfora jeansowych psów. opadły mnie ze wszystkich stron, ujadały złowieszczo i miały oczy z latarek (bo noc to była ciemna, że oko wykol). jak się któregoś złapało, to można go było złożyć w termos. :?
i to wcale nie było śmieszne, te psy były przerażające...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
_VV_
Kolekcjoner Postów

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasteczkowice
|
Wysłany: Sob 12:58, 31 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Może to skrajnie głupi sen, ale bardzo utkwił mi w pamięci. Szedłem po jakimś polu, a nade mną wisiała wielka biała chmura, z której spadali goście, w równie białych koszulach i czarnych spodniach. Nie wiem czemu i po co, ale skopałem jednego, a wtedy reszta się na mnie rzuciła i robili mi to samo, co ja ich ziomkowi. Głupie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moira
Czytacz zwykły

Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pon 8:50, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
dzisiaj mi się śniło że zostałam kierownikiem działu handlowego w realu, i kazali mi pracować po 12 godzin w tygodniu, a w weekendy po 8, bez jakiegokolwiek wolnego dnia :smt087
brrr...
piwo i kolorowe drinki są niekompatybilne najwyraźniej albo człowiek ma potem koszmary, albo.... :smt078
bosh...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rybka Ag
Komentator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:25, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
W ten weekend śniły mi się pająki... wiem, same w sobie mało straszne, ale ja mam arachnofobię i PANICZNIE BOJE SIE PAJAKOW!!!
Śniło mi się, że mam takie małe pudełeczko i w nich siedzi cała masa małych pająków. Było niedomknięte, więc chciałam je zamknąć, żeby nie pouciekały, ale ponieważ niezdara jestem, to je wypuściłam przez przypadek. Były w całym domu, a ja biegałam w panice od pokoju do pokoju i próbowałam się przed nimi schować... A to było utrudnione zadanie, bo do żadnego nie potrafiłam się zbliżyć bardziej niż na dwa metry... moja rodzina próbowała je wyłapać i nagle patrzę, a obok mnie stoi moja mama i trzyma tego całą garść... fuj! :smt078 (brzydzę się dotyku pająka i pajęczyny)
Obudziłam się i już usnąć nie mogłam...
To ja już wolę, żeby mnie jakieś potwory ganiały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JarekS
UżySzkodnik

Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Leszno
|
Wysłany: Sob 19:13, 07 Kwi 2007 Temat postu: Re: Najstraszniejszy z Waszych koszmarów |
|
|
volt napisał: |
Każdy miewa koszmary. Opiszcie wasz najokropniejszy.
|
Jako małe dziecko miałem często coś takiego: Jestem w takiej jakiejś
dziwnej szarości, często w piwnicy nieraz zalanej wodą. Albo jakieś
rudery dookoła, takie szare kamienice, pełno piwnic, otworów. Coś
zaczyna buczeć, pojawia się rura i okrągła zazwyczaj ssawka od odkurzacza
albo taka większa, jak mają te samochody asenizacyjne, z fi 100 mm
tak na oko. Zaczyna wsysać powietrze albo wodę, wszystko się burzy,
zaczyna mnie wciągać. Uciekam, chwytam się czegoś, nie mogę uciec,
zsuwam się w kierunku ssawki. Wciąga mnie i wciąga, wlatuje do tej rury
(normalny gościu a tu fi 10 cm max), łamie mi kości porządnie, boli
mnie (ale nie za bardzo), boje się i to okropnie ten lęk był najgorszy,
to trudno opisać, coś koszmarnego. Nie ból bo ten był niewielki tylko
lęk w tym śnie jest naprawdę koszmarny. Taki wszechobecny. Wciąga mnie,
łamie, zapadam w jakiś taki letarg. Później budzę się z tego półsnu (w
tym śnie naturalnie cały czas będąc), połamany kości mi się regenerują
jak na jakimś horrorze z wilkołakami, odtwarzają, i często ssawka znowu
mnie goni. Po jakimś czasie i iluś tam powtórkach bałem się spać (ten
lęk) i po wizycie u lekarza dawali mi jakieś środki nasenne po których
nie miałem takich snów. Trzymało mnie z tymi koszmarami chyba do 16
roku życia. Później nauczyłem się budzić w nieprzyjemnym momencie albo
przed, jeszcze później jakoś niszczyć tę ssawkę siłą woli i koszmary
stopniowo zanikły.
Koszmar metafizyczny:
Jak byłem na studiach na pierwszym roku to w niedalekiej posesji
powiesił się w nocy, o konkretnej godzinie jakiś facet. Spałem
wtedy i miałem sen. Stoję na krześle, nakładam na szyje pętle,
boje się bardzo, strasznie mi żal. Strasznie realne to wszystko.
Skacze. Błysk. Nieprawdopodobnie jasny błysk. I ciemność. Uderzenie,
spadłem z łóżka, zaplątałem się w kołdrę, zapaliłem światło i sprawdziłem
godzinę. Cały mokry i wystraszony. Nie pamiętam w tej chwili godziny
dokładnie ale zgadzała się z czasem kiedy ten gościu się powiesił. Dopiero
dużo później dowiedziałem się że śmierć przy klasycznym powieszeniu polega
na przerwaniu rdzenia kręgowego a nie uduszeniu jak mi się wydawało.
Od tej pory nie lubię filmów z wieszaniem i okolicami mimo że nie
mam jakiegoś tam urazu czy lęków. Nie wierze w żadne formy metafizyki
pośmiertnej czy jakiś tam bogów ale uważam że coś takiego jak telepatia
itp. to realnie może istnieć i aktwizować się w określonych przypadkach
i to był właśnie taki przypadek.
Jakieś nieboszczyki też mnie czasami ganiały (zwłaszcza jak umarł
dziadek), coś z robactwem żywym i 'żywą wodą' było nawet niedawno na
takim śmiesznym podwórku, czasami się popłakałem we śnie ale jakoś nic
tej ssawki czy wieszania nie przebiło. Jak czasem się teraz boje w snach
to jakoś tak inaczej, tak z dreszczykiem zadowolenia nawet, niegroźnie.
I bardzo dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ravva
Administrator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa, a jak :)
|
Wysłany: Sob 21:15, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
ssawka paskudna, rzeczywiscie. Własnie to w snach bywa najgorsze - nie, ze boli, gania, etc., ale strach, z którym nie mozna sobie poradzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
copperdragon
Komentator

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:11, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Taa... najciekawsze jest to, że JarekS teoretycznie powinien we śnie już rozpoznawać, ze ta ssawka to sen, lecz tak naprawdę mózg również odpowczywa i trudniej jest z logicznym myśleniem.
Swoją drogą, dzisiaj przytrafił mi się taki sen, że musiałem iść przez ciemny las. OK, akurat ten las faktycznie istnieje, a jakoś nie chciało mi się tamtędy iść, trochę się nawet pogubiłem, nie wiedziałem, o so chozi, to dało się tego jakoś uniknąć, to się nie dało, a po prostu nie lubię tamtędy iść. Nie dlatego, że specjalnie się bałem, tylko dlatego, że nie lubię czegoś w rodzaju halucynacji, które widzę, gdy tamtędy idę. Po pewnym czasie przyszło mi do głowy fantastyczne rozwiązanie. Doszedłem do wniosku, że to sen (skoro to sen, to i tak olać tamten ciemny las, a nuż się natrafi się coś, co normalnie nie ma prawa istnieć). A skoro to sen, można się obudzić. Tak postąpiłem.
Zaraz po przebudzeniu żałowałem, że wtedy nie skorzystałem z możliwości, jakie daje świadomy sen; podobno jest to stan bardzo ciekawy, bo wtedy chyba zaczynasz panować nad tym, co twój mózg wymyśla. Na przykład kombajn w galarecie. (wybaczcie, ta nazwa mnie prześladuje)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucy Fair
Komentator

Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Transcendentalna Rzeczywistość
|
Wysłany: Sob 22:45, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mój najgorszy koszmar miał miejsce wtedy, gdy schlałem się, zjarałem, później znó spiłem (synomin hehe ) ), i spaliłem, a później jeszcze poprawiłem alkoholem. Efekt (częściowa utrata przytomności) :
Siedzę sobie jak gdyby nigdy nic na murku w parku, chociaż tym murkiem od pewnego czasu jest już fura z sianem. Powożę końmi aż tu nagle słyszę głosy nawoływania. To amisze pracują w polu. Myślę sobie - skąd wzięły się te ... [cenzura] ... w moim mieście? Ale nic, jadę dalej a oni niech się uwijają przy przenoszeniu tej słomy.
Wtem (bardzo niemodne słowo) wóz z sianem zamienia się w jakiegoś wyje..nego robota bojowego. Stoję na jego platformie (na plecach robota) a sam jestem terminatorem. W ręku trzymam miniguna i trzaskam seriami w inne bojowe roboty (bez kierowców). Jednak one nic nie robią sobie z moich strzałów. Słyszę jak kawałki metalu odpadają od mojego ciała. Rykoszetują ode mnie kule po czym opadają na ziemię. Zasilanie pada... aż tu nagle przychodzi jakiś dziad i pyta co mi jest, czy nie trzeba mnie zabrać na pogotowie (to już była prawda). Na szczęście któryś znajomy kazał mu sp... [uciekać].
Drugi w kolejności:
Kiranie kleju.
Efekt?
Zielony chleb, który wyjąłem z półki, zaciska się na moich dłoniach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czapla
Forumowicz pospolity

Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from middle of nowhere
|
Wysłany: Pon 14:15, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Sny nieprzyjemne...jak to koszmary.
Ja swego czasu miała serię snów, każdy jeden dotyczył śmierci kogoś z rodziny, żeby było zabawniej- umierali w jakiś makabryczny sposób Najgorsze to to, że sama będąc w śnie, nic nie mogłam zrobić. Potem rano się budziłam i sprawdzałam, czy z resztą rodziny wszystko w porządku.
Innym razem śnił mi się atak terrorystyczny(?) na moje miasto. Na samym początku widać, że sen będzie beznadziejnie głupi :smt004 Biegałam po ulicach z wiaderkiem wody i dawałam się napić każdemu napotkanemu, z uporem maniaka wmawiając sobie, że im w ten sposób pomogę. Tamci zaś rzucali we mnie cegłami.
Prawdziwa wdzięczność...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Trampkour
UżySzkodnik

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Turek
|
Wysłany: Sob 12:53, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Trzy najgorsze sny
Znajduję się w lesie z ciocią siostrami i kims tam jeszcze. Ale nie idziemy sobie spokojnie szosą, tylko lecimy wysoko w powietrzu, a raczej spadamy. Miomo, że to sen czuję okropne uczucie: jakbym nie był w stanie wytrzymać do końca tego szaleńczego lotu w dół.
Biegnę przez łąkę, gonia mnie dwa ukochane psy mojej babci. Ale we śnie są okropnymi bestiami i kiedy juz mnie prawie dopadają, próbuje skoczyć z wysokiego wzniesienia, aby je zgubić. Niestety w locie odgryzają mi obie nogi i ląduje w dole na łące w charakterze kawałka beznogiego mięcha.
Śni mi się, że stoję przy zlewozmywaku i namawiam tatę, aby zainstalował mi telefon stacjonarny w moim pokoju (siostra też taki ma, zbudowała go z kartonowego pudełka i jakichś kulek, które rażą prądem.) W pewnym momencie przynoszę mu ten telefon do pokazania, coś się dzieje dziwnego i kulki, o których wspominałem rażą mnie prądem. Padam na ziemię jak kłoda i nie jestem w stanie poruszyć rzadnym mieśniem. Chcę wołać do taty o pomoc, ale nei mogę poruszać nawet ustami. A on, jakby nic się nie stało, zmywa dalej, nie szczycąc mnie nawet jednym spojrzeniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ravva
Administrator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa, a jak :)
|
Wysłany: Śro 18:42, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
tęsknię za horrorami we śnie.
ostatnio żyje tak intensywnie, ze za cholere nic mi się nie śni.
kłade się i jebut, ranek.
masakra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Beata
Moderator

Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 13:52, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ostatnio też tak mam, że jak się położę, prześpię bez snów całą noc, chociaż są wyjątki.
Parę nocy temu śniły mi się jakieś dziwaczne zgodny. Dwóch facetów padło jak muchy, na środku ulicy, więc przechodnie się zbiegli, żeby zobaczyć, co też się stało. Jęki, płacze, itepe. Najgorsze, że jednego z tych trupów nie było gdzie przechować i wylądował w moim domu. I tak sobie leżał, zatruwając atmosferę.
Nie było to szczególnie straszne, raczej nieprzyjemne.
Nigdy więcej nie opcham się czymś ciężkostrawnym przed snem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pan K.
Administrator

Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza szkiełek
|
Wysłany: Nie 23:00, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
a ja mam same pikne sny
większość na jawie... O_O
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|