Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

volt

... czyli którą część ciała gotowi bylibyście poświęcić i przede wszystkim ZA CO?

Ja urąbał bym sobie najmniejszy i serdeczny palec lewej dłoni za Forda Mustanga Shelby GT '67 i nielimitowane dostawy paliwa.

Mógłbym również stracić środkowy palec prawej dłoni za Intrudera 2007, oddałbym palce obu stóp za obecność na którymkolwiek koncercie z trasy "Pulse" Floydów, a także pozbyłbym się piór dla Kobiety Mojego Życia (o ile bym ją spotkał).

A Wy?

_VV_ · Wysłany: Czw 23:56, 15 Mar 2007 Temat postu:

Za koncert Floydów to bym oddał chyba wszystkie za wyjatkiem głowy i męskości.

MARTIN · Wysłany: Pią 0:58, 16 Mar 2007 Temat postu:

Jesli za cos miałbym juz sobie cos obcinać to wybrałbym palec. A za co... hmmm może za dziewczyne, która NA PRAWDE (to słowo jest kluczowe) by mnie kochała? ;-) (o ile to jest mozliwe)

_VV_ · Wysłany: Pią 12:52, 16 Mar 2007 Temat postu:

Mi tam szkoda by było palca, nie wystarczy sam paznokieć?

eks_blackgrzywa · Wysłany: Pią 12:55, 16 Mar 2007 Temat postu:

ja mogę tą siekierą zgolić sobie baczki w zamian za roczny zapas kebaba Wesoly

copperdragon · Wysłany: Pią 15:21, 16 Mar 2007 Temat postu:

Ja bym sobie obciął wyrostek robaczkowy w zamian za to, żebym nie musiał siedzieć w szpitalu (wymagania chyba trochę wygórowane, biorąc pod uwagę powiązanie sytuacji

).

Rybka Ag · Wysłany: Pią 22:24, 16 Mar 2007 Temat postu:

Gratuluję pomyślunku temu panu, co wymyśla takie makabryczne tematy Mruga

Od razu przypomina mi się ten facet z odrąbaną stopą z mojego snu Mruga

Ja to sobie mogę nawet dać odrąbać prawą rękę i to nawet przy użyciu wyjątkowo tępej i zardzewiałej siekiery w zamian za odrobinę malarskiego talentu w lewej!!!

Ew. żebym już nigdy nie musiała prowadzić przykrych rozmów z moim chłopakiem.

MARTIN · Wysłany: Sob 0:17, 17 Mar 2007 Temat postu:

"Ew. żebym już nigdy nie musiała prowadzić przykrych rozmów z moim chłopakiem."
Do tego wystarczy beretta 9mm - polecam. (w temacie hobby zapomnialem napisać "broń palna" ;-))

margaretka · Wysłany: Sob 15:43, 17 Mar 2007 Temat postu:

A ja dała bym się pokroić na drobne kawałki tą siekierą - by zdobyć to o czym od jakiegoś czasu marzę.
O co proszę , nawołuję, czasami krzyczę w moich wierszach. Dobija mnie świadomość ,że to raczej nie do spełniena.
"Chyba że .." ? Niee raczej nie ..Chociaż może ???
No faaajnie teraz będę się lękała spełnienia bo mnie pokroją .. :smt100

RespekT · Wysłany: Sob 15:49, 17 Mar 2007 Temat postu:

dam sobie uciąć wszystkie końcówki za pokój na świecie... (zostałem już miss(ter) uniwersum ??)

ew. dam sobie uciąć paznokcie za dymisje Romana G

Rybka Ag · Wysłany: Sob 23:52, 17 Mar 2007 Temat postu:

_VV_ · Wysłany: Nie 20:41, 18 Mar 2007 Temat postu:

Rybka Ag · Wysłany: Pon 18:44, 19 Mar 2007 Temat postu:

copperdragon · Wysłany: Pon 18:56, 19 Mar 2007 Temat postu:

Ucho?

No cóż... ja dałbym sobie rękę uciąć tępą siekierą, żeby ta siekiera była taka tępa, że nawet ręki się nią nie utnie.

(nie przejmujcie się, ja tak mam, że lubię wymyślać sytuacje same się wykluczające Jezyk

)

Aha, dałbym sobie obiąć paznokcie (co prawda tępa siekiera jest w tym celu trochę nieporęczna, ale dla chcącego nic trudnego Wesoly

), żeby wreszcie odbyła się ta nasza czarna msza.

margaretka · Wysłany: Pon 19:17, 19 Mar 2007 Temat postu: