Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

The fountain a.k.a The last man a.k.a. Źródło

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl Strona Główna -> Film
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
siremil
Forumowicz aktywista
Forumowicz aktywista



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 6:13, 23 Kwi 2007    Temat postu: The fountain a.k.a The last man a.k.a. Źródło

Kiedyś, gdzieś przewinął się mimochodem temat najnowszego filmu Darren'a Aranofskiego (pana od 'Pi' i Requiem dla snu') pt.: "Źródło". Mimo, że premiera tego obrazu miała miejsce pod koniec listopada minionego roku, obejrzeć ten film w kinie było nielada wyczynem. Jak to ktoś już w innym miejscu zauwazył, film w kilku kopiach przemknął przez polskie kina zupełnie niezauważony, a i z wersją dvd nie jest chyba lepiej. Mi jednak po wielu bojach udało się w końcu położyć swe powykręcane łapska na tym właśnie tytule :smt041
I jak na mój gust jest to jeden z piękniejszych filmów jakie widziałem, a muzyka Clinta Mansell'a (również 'Requiem...' i 'Doom') jest po prostu genialna!! Sam przekaz filmu nie jest odkrywczy i można go streścić w jednym zdaniu (i zdanie to będzie brzmiało podobnie jak tytuł piosenki Eltona John'a z 'Króla Lwa Wesoly)), mimo to sam film oczarowuje!
W tym miejsu nie chcę więcej pisać o samym filmie; chcę najpierw zachęcić do próby zdobycia tegoż i podzielenia się refleksjami w tym miejscu Wesoly
Dodam tylko, iż film ten może nie być przez wszystkich zrozumiały (co nie dotyczy raczej naszych forumowiczów) lub też uznany za potwornie kiczowaty (to już prędzej:) Z tego też powodu jestem bardzo ciekaw dyskusji jaka może tu zawitać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata
Moderator
Moderator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 8:13, 23 Kwi 2007    Temat postu:

*nuci* "In the circle of life, it's the wheel of fortune..." :smt034

Siremil, dzięki za przypomnienie o "Źródle". Słyszałam, że jest świetny, a w kinie ostatecznie go nie zobaczyłam. Zabieram się za szukanie. Jak obejrzę, dam znać.

Swoją drogą fajnie, żeś się reaktywował Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
siremil
Forumowicz aktywista
Forumowicz aktywista



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 9:14, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Ech, z reaktywacji to raczej nici :smt090 Dziś zwagarowałem z roboty pod pretekstem choroby, to zawitałem, a tak to czasu coś brakuje...
A żeby nie było zupełnie offtop... Jakby co mogę służyć linkiem do torrent'a :->


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata
Moderator
Moderator



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 10:04, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Heheh, ja dziś też się w domu relaksuję Wesoly Chociaż już mi na komórkę służbową wydzwaniają... chyba trzeba by ją wyłączyć

O link poproszę - mniej szukania Wesoly Z góry dzięki!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
siremil
Forumowicz aktywista
Forumowicz aktywista



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 10:27, 23 Kwi 2007    Temat postu:

No to proszę: [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JarekS
UżySzkodnik
UżySzkodnik



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno

PostWysłany: Nie 11:48, 16 Wrz 2007    Temat postu: Re: The fountain a.k.a The last man a.k.a. Źródło

siremil napisał:

I jak na mój gust jest to jeden z piękniejszych filmów jakie widziałem, a muzyka Clinta Mansell'a (również 'Requiem...' i 'Doom') jest po prostu genialna!! Sam przekaz filmu nie jest odkrywczy i można go streścić w jednym zdaniu (i zdanie to będzie brzmiało podobnie jak tytuł piosenki Eltona John'a z 'Króla Lwa Wesoly)), mimo to sam film oczarowuje!

Najbardziej podobały mi się te 'przenikania rzeczywistości'. Ta jakaś wirująca majestatycznie kula-nasiono w wizji i poźniej gościu chodzący po kolistej
podłodze z dziwnym wzorem. Pozatym jestem troche uwarunkowany na tematyke nowotworów, parę nieprzyjemnych przypadków ze mną jako współopiekunem zaliczyłem ostatnio a temat stanowi oś filmu. Więcej to jak oberze ponownie, byłem zmęczony podczas seansu a na dokładke kopia z videokaseciarni coś strasznie kiepska i się zacinała w kluczowych miejscach, dvd to jednak wrażliwe jest.

Film jest ciężki, poważny, ma mocny klimat i bardzo dużą siłę obrazu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy Fair
Komentator
Komentator



Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Transcendentalna Rzeczywistość

PostWysłany: Nie 13:46, 16 Wrz 2007    Temat postu: Re: The fountain a.k.a The last man a.k.a. Źródło

JarekS napisał:
Film jest ciężki, poważny, ma mocny klimat i bardzo dużą siłę obrazu.


moim zdaniem ten film jest
a) nudny a nie ciężki (na[prawdę kręcenie się wokół własnego ogona jest ciekawe... dla psa chyba)
b) naiwny a nie poważny (posiada bardzo ważne przesłanie "życiowe"... nie będę zdradzał jakie... rozczarujcie się sami)
c) wypełniony kiczowatymi obrazkami typu... (i tego znów nie mogę zdradzić... ale chyba owe obrazki są na tyle dobrze widoczne, że każdy przy oglądaniu zauważy... typowe zabiegi stylistyczne kina dla małych onanistów kulturalnych)

Nie mam pojęcia jak gość od "pi" albo nawet nieco słabszego "requiem for a dream" mógł rzucić taką chałurę. Nie dziwię się że film przeszedł bez echa. Ani to mądre... ani ciekawe... ani ładnie nakręcone (poza paroma scenami które wykonane są świetnie... te też zauważycie od razu... są bodajże 3... może 4 w filmie Wesoly )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JarekS
UżySzkodnik
UżySzkodnik



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno

PostWysłany: Nie 18:07, 16 Wrz 2007    Temat postu: Re: The fountain a.k.a The last man a.k.a. Źródło

Lucy Fair napisał:

moim zdaniem ten film jest
a) nudny a nie ciężki (na[prawdę kręcenie się wokół własnego ogona jest ciekawe... dla psa chyba)
b) naiwny a nie poważny (posiada bardzo ważne przesłanie "życiowe"... nie będę zdradzał jakie... rozczarujcie się sami)


Na imdb ma też całkiem niezłe notowanie:
User Rating: 7.6/10 (31,635 votes)
Więcej niż powiedzmy Sunshine (choć prawda że ten to zupełny bzdet).
Niby dlaczego czepiasz się przesłania? Wkurzyć to się można na Sunshine poprzez refleksje (na najważniejszą w dziejach ludzkości misję posyłają jakiś daunów i religijnych fanatyków - absurdy fizyczne z superbombą itp to pomijam już zupełnie) chociaż z drugiej strony to ostrzeżenie jest głównym walorem filmu. W Źródle przesłanie możńa przyjąć albo nie. Film jest w dużej części alegorią więc nie ma problemów logiczno-scenariuszowych. A sceny z średniowiecza i Inkwizycji (zwłaszcza ten masowy zgonik torturowanych) to są naprawdę odważne i mocne, co chcesz? W dodatku masz refleksje czy wynalezienie regeneracji tkanek mogło by zmienić oblicze Inkwizycji czy też ją ograniczyć (tak ja przynajmniej ten fragment zrozumiałem) i czy jest to działąnie lepsze niż usunięcie przywódcy. Całkiem ciekawy problem.
Lucy Fair napisał:

c) wypełniony kiczowatymi obrazkami typu... (i tego znów nie mogę zdradzić... ale chyba owe obrazki są na tyle dobrze widoczne, że każdy przy oglądaniu zauważy... typowe zabiegi stylistyczne kina dla małych onanistów kulturalnych)

No dobra, za dużo tam odniesień do religii, fakt. Ale grafika jest fajna i koniec. Co to jest ten mały onanista tak praktycznie? I jak się nim zostaje i dlaczego?
Lucy Fair napisał:

Nie mam pojęcia jak gość od "pi" albo nawet nieco słabszego "requiem for a dream" mógł rzucić taką chałurę.

'Pi' jest wnikliwym studium schizofrenii z dużym ładunkiem emocjonalno - heroicznym (walka o teorię którą tworzy ten matematyk, walka na przekór wszystkiemu i to w swoisty sposób 'podrasowana' schizą, w takim stanie boisz się na poważnie zupełnych bzdur). To nośny temat. I dorze zrobiony, widać że gościu coś poczytał albo i mial konsultanta z doświadczeniami. Na Reqium się wynudziłem, muzyka fajna, fakt, reszta do chrzanu.
Lucy Fair napisał:

Nie dziwię się że film przeszedł bez echa. Ani to mądre... ani ciekawe... ani ładnie nakręcone (poza paroma scenami które wykonane są świetnie... te też zauważycie od razu... są bodajże 3... może 4 w filmie Wesoly )

7.6 przy ponad 30 tysiącach głosujących (Sunshine ma 7,4 przy 24 tysiącach!) to coś mówi jednak. Ja rozumiem że powiedzmy w USA jest potencjalnie dużo większa dostępność i używalność netu (zainteresowani się informują i oglądają, sensowni są odporniejsi na reklamy) i potężnie większa ilość ludzi (ze względu na brak granic odległości na necie zawsze się znajdą) ale zawsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy Fair
Komentator
Komentator



Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Transcendentalna Rzeczywistość

PostWysłany: Pon 14:26, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Po pierwsze... Nie zerkałem na rankingi przed napisaniem tego postu. Może to by cos zmieniło. Tylko co?

Przesłanie. Nie chodzi o to, że go nei akceptuję. Chodzi o to, że jest zbyt banalne, ograne... itd. Jednak jeśli już robimy film z przesłaniem, to mogłoby być coś nowego (requiem też nie robi tu furrory, jednak jest NIECO lepiej)

Onanista. Tutaj: ktoś kto podnieca się świetną, nowoczesną grafiką, mimo że wynudzi się an filmie jak mops. Analogicznie do "małych onanistów gitarowych" którzy jarają się prędkością grania Malmsteena. Jak nim zostać:jeśli słuchasz muzyki, oglądasz filmy etc dlatego że jest ładnie wykonany od strony technicznej a za tym nic nie stoi... wtedy możesz dołączyć do kandydatów na owo zaszczytne stanowisko.

Co do "pi"... nie wiem. Ja tam widzę tylko świetnie nakręcony, wciągający film o bardzo ciekawej, dotąd nie poruszonej w kinematografii tematyce. That's all.

Ostatecznie, może jestem uprzedzony albo coś. Powiedzmy tak (aby nie raziło to niczyich uczuć, nie godziło w przekonania): mienia "the fountain" nie podobajut sie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JarekS
UżySzkodnik
UżySzkodnik



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno

PostWysłany: Pon 18:00, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Lucy Fair napisał:
Po pierwsze... Nie zerkałem na rankingi przed napisaniem tego postu. Może to by cos zmieniło. Tylko co?

Ja popatrzyłem na imdb z ciekawości po tym jak zjechałeś Źródło. to 7.6 mnie zaskoczyło nieco, niezły wynik.
Lucy Fair napisał:

Onanista. Tutaj: ktoś kto podnieca się świetną, nowoczesną grafiką, mimo że wynudzi się an filmie jak mops.

To chyba nie ja. Mnie interesuje grafik prezentacyjna, diagramatyka, te klimaty. Prosta jak tylko można, mówiąca wiele, nie mająca nic wspólnego z fotorealizmem. Elementarne animacje. Skategoryzowane elementy. Na grafika komputerowego nie mam zresztą szans (może jakies konstrukcje w kosmosie do ilustracju - tu by mi wyszło). Przy blenderze w odróżnieniu od blrcad (programy różnią się i to mocno filozofią, końcowym efektem i zastosowaniem, blrcad taki troche hardcore jest) nudzę sie potwornie, może jak wreszcie będe miał kiedyś noralne wakacje (w zimie się chyba zapowiadają) to przy nim siąde mocnej, tak dla checy Wesoly Na Źródle to po prostu estetycznie wyglądało a i takie przenikania rzeczywistości rzadko się widzi. Technicznie Sunshine (z tych co widziałem ostatnio) ma lepszą (przedewszystkim więcej elementów i szczegółów, nad koronosfera tez troche posiedzieli). Co naturalnie nie ratuje tego filmu.
Lucy Fair napisał:

Co do "pi"... nie wiem. Ja tam widzę tylko świetnie nakręcony, wciągający film o bardzo ciekawej, dotąd nie poruszonej w kinematografii tematyce. That's all.

No nie wiem, schzofrenicznych nieco chyba było, troche cienki z klasycznego kina jestem, tylko SF i horror mnie interesuje. Takiego ze schizofrenią i pseudoodkryciami to może jeszcze nie i ten jest pierwszy. Do tego modne teorie chaosu, punkty osobliwe (te funkcje na początku przykładowo). Neurony, jakieś graniczne/fazowe decyzje. Pomysł ciekawy, halucynacje też (te mrówki - klasyka, jedna z lepszych scen). Od razu mi się 'Pies Andaluzyjski' przypomina. Superprocesor supertajnie dostarczany też mi sie podbał (i podstawka później).
I chyba Derive albo mupad pod DOS Wesoly bo maxima czy Axiom pod unix i mikromainframe to nie był raczej tak na pierwszy rzut oka Wesoly Jeszcze się pobawić zdążyli przed zamknięciem produkcji:)
A koszty to zero - tyle co kręcenie. Burdel jak u mnie w chałupie, to mi sie też podobało (u mnie to kurzu więcej czasami). Nieraz widzę jakieś dalekie analogie z tym gościem, no tak może jak byłem młodszy.
Lucy Fair napisał:

Ostatecznie, może jestem uprzedzony albo coś. Powiedzmy tak (aby nie raziło to niczyich uczuć, nie godziło w przekonania): mienia "the fountain" nie podobajut sie.

Ależ jak wyrażając opinię możesz godzić w przekonania, no bez przesady. W końcu to tylko film, jest "wszytko jest grą elektronów na ekranie, światłem i cieniem" (cytat z '137 sekund' Lema naturalnie, fajny Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy Fair
Komentator
Komentator



Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Transcendentalna Rzeczywistość

PostWysłany: Pon 18:58, 17 Wrz 2007    Temat postu:

"Pies Andaluzyjski" rzeczywiście jest jakiś dziwny Wesoly

W takich klimatach - schizofrenicznych - mógłbym polecić ci "Naked Lunch" Cronenberga, "Lost Highway" Lyncha (albo jakiś inny jego film, z tych wykręconych... sporo tego), albo (zdaje się irlandzki... co już dużo mówi ) "Acid House" nie wiem jakiego to reżysera jest...

Ogólnie nie jest to żadna nowość... cała filmowa schizofreniczność. Chociaż moda już raczej przeszła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl Strona Główna -> Film Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin