Nieoficjalne forum serwisu opowiadania.pl

nerissa

Oczywiście, że znam Beatka. Polecałam ten tytuł kilkanaście postów temu. Uwielbiam to anime, aczkolwiek nie obejrzałam do końca z powodu braku czasu. Obejrzyj, to bardzo ambitne anime. Dwaj geniusze próbują siebie rozwikłać nawzajem stosując wyszukane sztuczki. Oczywiście nie obchodzi się bez zabijania i tym podobnych rzeczy Wesoly

To anime zrobiło swego czasu straszna furorę nie tylko w Japonii ale i zagranicą więc z całego serca polecam Wesoly

,

Beata

Pan K.

sa tez dwa (albo nawet 3) filmy Death Note. z całkiem dobrą animacją ... eee... Ryuku? tych bogów śmierci.

mam żal do siebie, bo nie wiem jak się wszystko skończyło. i żal do twórców, bo jak zobaczyli, że jest popularne, to zwiększyli ilość odcinków.

czemu, qrde, Berserkera nikt nie zrobi nowego? :-/

nerissa

Schinigami to bogowie śmierci, a Ryoku to jeden z nich. A ja mam żal do siebie, że zobaczyłam koniec przed obejrzeniem wszystkich odcinków.

Beata

nerissa, wielkie dzięki za polecenie "Death Note"! Mam za sobą dopiero osiem odcinków, ale już teraz mogę zaryzykować stwierdzenie, że to najlepsze anime, jakie do tej pory widziałam. Wciąga, niesamowicie wciąga. Ten motyw z notatnikiem śmierci, możliwością dyrygowania ludzkim życiem i pojedynek pomiędzy Kirą a L... niezłe.

Od razu zaznaczę, że zaczynając oglądać anime myślałam, że nie sposób "znielubić" Lighta - już od drugiego odcinka dzieciaka nie cierpię Wesoly

Jak dla mnie stracił umiar, a już w "ósemce" życie ludzkie nie ma dla niego żadnego znaczenia. No i jest jak dla mnie zbyt idealny, detektyw L jest o wiele bardziej interesującą postacią. A właśnie, co temu facetowi jest? Nie zachowuje się zbyt normalnie

Tak na marginesie - szkoda mi Raya. I jego narzeczonej. Szkoda, że skończyło się, jak się skończyło Mruga

W wolnej chwili zabieram się za ciąg dalszy.

nerissa

A ja właśnie Lighta lubię Wesoly

oczywiście L też, ale Lighta bardziej za ten jego okrutny geniusz Wesoly

Uwielbiam scenkę jak Kira zabija narzeczoną Raya, ma wtedy cudownego kurwika w oczach jak mówi "I'm Kira" Wesoly

Beata

Hehe, widzę, że bardzo lubisz "tych złych"

Przyznaję, mają w sobie coś interesującego, ten bunt przeciwko światu, niepoczytalność itepe Mruga

Light jest interesującą postacią, nie zaprzeczam, ale z czasem zaczęło mnie przerażać jego podejście do ludzi i śmierci - coś w deseń "Ci, którzy stoją mi na drodze do ukarania złych, też są źli". Niezłe wytłumaczenie dla mordowania niewinnych, np. Raya i jego narzeczonej. No i to jego "Stanę się bogiem nowego świata!"... ta... chłopiec ma piękne wizje Mruga

A propos kurwików w oczach w trakcie zapisywania nazwiska narzeczonej Raya - to było piękne. I to jego "Ja jestem Kira" - wyrachowane i zimne. Chociaż z drugiej strony Light sporo ryzykował, zdradzając niedoszłej ofierze swoją tożsamość, bo czy miał gwarancję, że i tym razem kobieta nie podała mu swojego fałszywego nazwiska (prawo jazdy mogło być podrobione, ona mogła być jedną z grupy dochodzeniowej). W końcu to była agentka FBI - mogła coś kombinować... ale nie, wszystko poszło jego po myśli. Troszkę szkoda Mruga

Co do udanych scenek - bardzo podoba mi się moment, kiedy Light postanawia bez skrupułów powybijać przestępców i zabiera się do roboty. To jego energiczne pisanie w notatniku, machnięcie ręką, jakby przypieczętowywał los ofiary, i jeszcze ta muzyczka w tle - niezłe Wesoly

Wizualnie - mówię o tym, od 0:50 do 1:30 Wesoly

A ten Ryuku, czy jak mu tam, jakiś mało straszny Wesoly

nerissa

No przyznam z tym zdradzeniem tożsamości to było trochę niebezpieczne, ale to w końcu niesamowity Light, nawet dokładnie wymierzył czas.
A z tym skrobaniem na papierze tez mi się bardzo spodobało, ale to chyba wszystkim, którzy oglądali Death Note ten fragment się podoba, jest strasznie charakterystyczny.

Beata

Lecę z "Death Note", lecę... przed chwilą obejrzałam 25 odcinek. I się, kurczę, zdenerwowałam... jak mogli?! Smutny

*pewnie wiadomo o co chodzi, a nie chcę pisać wprost, żeby nie zdradzać zbyt wiele.... w każdym razie w odpowiednim momencie wybrałam sobie L na avatar Mruga

*

Cały czas uważam, że anime jest niesamowite. Ogląda się je jak niezywkle wciągający, sensacyjno-kryminalny serial (chociaż, szczerze mówiąc, za serialami nie przepadam). I znów pojawiło się parę wyjątkowo udanych scen, jak chociażby wywiezienie Raito i Misy za miasto i straszenie chłopaka bronią. I to przez własnego ojca... byłam przekonana, że Yagami nie strzeli, że tylko straszy dzieciaka, ale napięcie wyreżyserowali pierwszorzędnie. To zamieszanie, spojrzenie ojca, przerażenie syna...

Druga scena... no, to właśnie wspomniany przeze mnie 25 odcinek. Wzruszający, serio. Ech, szkoda. Trzeba będzie tę stratę jakoś przeżyć Mruga

Aha, polubiłam kolejną postać - policjanta Matsudę. Bywa naprawdę rozbrajający

nerissa

A ja kocham Lighta, L i Mikamiego czyli jedne z najbardziej wpływowych postaci w całym anime Wesoly

Wnerwia mnie strasznie Misa i jej denerwujący głosik. Wrrr... Mam czasami ochotę ją zatłuc.

Pan K.

jestem zły. próbowałem obejrzeć w necie kilka odcinków, ale albo są niepełne, albo zbyt małe okienka i nie da się wyczytać napisów, albo w ogóle się nie ładują.

i żeby było śmiesznie utknąłem na 11 odcinku, czyli tylko 1 wyżej niż ostatnio :-P iech!

Beata

Panie Szefie, a może by tak ściągnąć odcinki przez jakiś torrent? Wygodne, szybkie, jakość o niebo lepsza od tego, co jest wrzucone np. na youtube Wesoly

Ja oglądałam parę odcinków po japońsku, z francuskimi napisami - na szczęście mój francuski okazał się na tyle dobry, że nawet pojęłam, o co chodzi z tym całym notatnikiem śmierci Wesoly

nerissa, o Misie nawet nie wspominaj... nie znoszę dziewczyny. Ja nie wiem, jakim sposobem wykombinowała tę całą akcję z Drugim Kirą, skoro jest na tyle tępa, by nie przyswoić sobie prostego polecenia Lighta "Nie przychodzisz do mojego domu, o ile nie dam ci sygnału". A ta następnego dnia leci do niego jak na skrzydłach

Nie dziwię się, że Light w końcu stwierdził, że po raz pierwszy w życiu miał ochotę uderzyć dziewczynę Mruga

Ten Mikami to chyba jakaś nowa postać? Jeszcze go nie widziałam. Sądząc po oczach, szykuje się kolejny Kira...

nerissa

No

Mikami uważa Kirę za Boga

Ja nie wiem... Czemu oni wszyscy muszą mieć czerwone ślepia?

Beata

nerissa

Jakby paradowali z takimi etykietkami to bym pomyślała, że są debilami. Ale jak to się mówi "im bliżej zagrożenia tym dalej od zranienia" może jest w tym jakaś wyższa filozofia. A Mikami jest bardzo oddany, bardziej niż Misa i przede wszystkim jest inteligentny, nie lata cały czas za biednym Ligthem "Light kociam Cię! Light chodź ze mną do łóżka!", jest bardzo przydatny, ale niestety zaślepiony Kirą, tak jak stare moherowe babcie Rydzykiem.